Shared posts

30 Jan 10:01

The Humble Book Bundle: Programming Cookbooks by...



The Humble Book Bundle: Programming Cookbooks by O'Reilly! 

Someone’s in the kitchen with O’Reilly. The Humble Book Bundle: Programming Cookbooks by O'Reilly has over $630 worth of ebooks, including Python Cookbook, Android Cookbook, SQL Cookbook, CSS Cookbook, and more!


Assets for Press and Partners

24 Jan 19:31

Ostatnia zimowa, ekstremalna eksploracja twierdzy Modlin – 16 lutego!

by Warszawa w Pigułce

     Portal Warszawski we współpracy z Sekcją Przewodników PTTK „Bastion”, zaprasza na ekstremalne zwiedzanie Twierdzy Modlin i okolic nie ujętych nigdzie w żadnym przewodniku. Są to trasy naprawdę trudne i rzadko uczęszczane przez samych przewodników.

Fot. Portal Warszawski

  Ze względów bezpieczeństwa, trudności trasy i naszej pracy przewodników możemy jedynie zaoferować miejsce dla maksymalnie 30 osób. Zatem kto pierwszy ten lepszy.

    Co zobaczymy 16 lutego 2019 roku?

– działobitnię Napoleona., później zaczynamy 7 kilometrowy spacer zewnętrznym obwodem obronnym Twierdzy : Działobitnia Napoleona, Kaplica Straceń, Brama Saperska, Korona Utracka wraz podwalaniami , Bramy Zakroczymska i gen. Ledóchowskiego, Korona Środkowa z rawelinami przed pół bastionami , galerie strzeleckie w kurtynach ,Bramy Północna i płk. Szulca Korona Modlińska,  TRUDNA TRASA!

Przerwa na obiad ok.13.00

Druga część;

– przejazd na forty drugiego pierścienia Fort nr XII Janowo, i Fort nr. XIII Błogosławie

– Zakończenie. ok 16.00

Koszt 120 pln – obejmuje; transport, opiekę licencjonowanych przewodników, wejście na teren Modlina, i wieże tatarską oraz ubezpieczenie. W koszcie również NOWOŚĆ, zestaw mikroportowy, dla wygody naszych gości).

Dodatkowo dla zainteresowanych koszt obiadu – 25 pln . Płatność na miejscu.

Gwarantujemy bardzo bogatą trasę, doskonałą opiekę przewodnicką i wyżywienie.

     Jako, że zainteresowanie naszymi wyjazdami jest bardzo duże, zatem wpisujemy na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy. Na każdy wyjazd rezerwujemy  ok. 30 miejsc!  Wyjazd z placu Bankowego o godz. 8.00. Zaczynamy o 9.00 w Modlinie.

Wyjazd jest jak najbardziej przeznaczony dla dzieci od 12 roku życia.

ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA!

Szczegóły dotyczące rezerwacji, płatności itd prosimy kierować na maila;
portal.warszawski@gmail.com lub kontakt@portalwarszawski.com.pl

22 Jan 19:33

Jak udzielić pierwszej pomocy ofierze mrozu? [PORADNIK, KTÓRY MUSI ZNAĆ KAŻDY][WIDEO]

by Warszawa w Pigułce

Od kilku dni odnotowujemy niskie temperatury. Sytuacja taka może szczególnie zagrażać życiu i zdrowiu bezdomnych. Każdej zimy wiele osób umiera z wychłodzenia organizmu. Tymczasem wiele z nich można uratować, udzielając choćby podstawowej, pierwszej pomocy.

Niska temperatura powietrza w połączeniu z siłą wiatru przyczynia się do wychłodzenia organizmu. Hipotermia to znaczny spadek  temperatury ciała połączony z zaburzeniem termoregulacji organizmu. W wyniku obniżenia temperatury ciała życiowe procesy ulegają zwolnieniu i następuje ogólne pogorszenie sprawności. W skrajnych przypadkach może to stanowić zagrożenie dla  życia człowieka. Najbardziej narażeni na wychłodzenie są ludzie bezdomni, którzy przebywają w nieogrzewanych pomieszczeniach tj, pustostany, altanki na działkach czy piwnicach.

Wyróżnia się trzy stopnie hipotermii ze względu na głębokość obniżenia temperatury ciała:

  1. Lekki (temperatura ciała spada do 32-35 C), charakteryzujący się uczuciem marznięcia, skóra jest blada i zimna. Występują dreszcze i drżenie mięśni. Słabną ramiona i nogi, dołączają się  zawroty głowy, niepokój i dezorientacja.
  2. Średni (temperatura ciała spada do 30-32 C),  w którym następuje stadium wyczerpania, w którym objawy hipotermii lekkiej nasilają się. Dodatkowo pojawia się brak wrażliwości na bodźce i sztywnienie mięśni. Przechłodzony organizm dostaje skurczów mięśni, zachowuje się apatycznie i cierpi na zaburzenia świadomości, które powodują zobojętnienie na własny los (poszkodowany nie jest w stanie sobie pomóc).
  3. Ciężki (temperatura ciała spada poniżej 30 C) – człowiek jest w stanie bezwładności. Poszkodowany nie odczuwa bólu, zachowaniem przypomina osobę po spożyciu alkoholu. Jego mowa jest bełkotliwa i występuje niezborność ruchowa. Puls jest słabo wyczuwalny a oddech wolny i płytki. Zanika reakcja źrenic na światło, co jest spowodowane niedotlenieniem mózgu. Poszkodowany ostatecznie traci przytomność.

Obniżenie temperatury ciała do 25 C może prowadzić do śmierci.

Postępowanie w przypadku hipotermii:

1. Sprawdź czy jest  bezpiecznie.

2. Załóż rękawiczki.

3. Oceń stan ogólny poszkodowanego (sprawdź przytomność i oddech)

4. Wezwij pogotowie

5. Zabezpiecz poszkodowanego przed dalszym wychłodzeniem:

  • gdy jest to możliwe przenieś lub zaprowadź poszkodowanego do ciepłego pomieszczenia , w innym przypadku staraj się znaleźć miejsce osłonięte od śniegu, wiatru i deszczu,
  • jeżeli ubranie poszkodowanego jest mokre należy  jak najszybciej je zdjąć  bez zbędnego poruszania poszkodowanego (np. rozcinając je),
  • w przypadku podejrzenia odmrożenia okolic dystalnych ciała tj. uszy, nos, ręce i stopy  należy rozluźnić uciskające części garderoby, które ograniczają ukrwienie,
  • poszkodowanego okryj kocem lub folią izotermiczną złotą stroną do góry,
  • dodatkowo wskazane jest okrycie szyi i głowy co zmniejszy utratę ciepła.

6. Gdy poszkodowany jest przytomny możemy podać do picia gorące napoje (wskazane są z dużą zawartości cukru np. z sokiem malinowym). W żadnym przypadku nie podajemy alkoholu, który powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, a tym samym potęguje oziębienie organizmu.

7. W przypadku stwierdzenia uszkodzeń skóry zabezpiecz je suchym opatrunkiem.

8. W przypadku , gdy osoba poszkodowana jest nieprzytomna, a ma czynności życiowe ułóż ją w pozycji bezpiecznej, która zapewni swobodne oddychanie.

9. Stale kontroluj oddech poszkodowanego.

10. Kiedy dojdzie do zatrzymania oddechu i krążenia przystąp do resuscytacji krążeniowo – oddechowej.

W żadnym przypadku NIE WOLNO:
– pocierać stóp i rąk poszkodowanego, ponieważ możemy spowodować dodatkowe uszkodzenia skóry (nie wolno również nacierać śniegiem!);
– zostawić poszkodowanego samego;
– gwałtownie poruszać poszkodowanym, ponieważ może to doprowadzić do szybkiego przemieszczenia się schłodzonej krwi w kierunku serca;

22 Jan 06:53

Macie tutaj działający...

Macie tutaj działający generator i jest też cheeseburger
http://makdolan.tk/
#mcdonalds #mcdonald #cebuladeals
13 Jan 13:41

Promocje sprzetowe - temat dla uzytkownikow [25]

Don Diego napisal(a):A jak tego uzyc ?Wpisuje w koszyku produkty ktore chce kupic , w odpowiedniej rubryce wpisuje kod , obecnie obowiazujacy ,czyli ''zostanwdomu30''. Ceny rzeczywiscie zostaja obnizone o 30% ...i co dalej?? moge w jakis sposob obnizyc je jeszcze o te 5%? Jezeli tak to jak??
31 Dec 14:26

Komunikacja w sylwestra i Nowy Rok

by Warszawa w Pigułce

Od Świąt Bożego Narodzenia do Nowego Roku ulice Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, pomiędzy Miodową a rondem gen. Ch. de Gaulle’a będą deptakiem. W tym czasie zmienią się również rozkłady jazdy wielu linii, a niektóre nie będą kursowały.

Fot. Shutterstock

Od nocy z niedzieli na poniedziałek, z 23 na 24 grudnia do nocy z wtorku na środę z 1 na 2 stycznia ulice Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, pomiędzy Miodową a rondem gen. Ch. de Gaulle’a zostaną zamknięte dla ruchu.

W tym czasie autobusy linii: 102, 105, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 222, 503, 518, E-2 i N44 będą jeździły objazdami.

Tak samo będzie w pierwszy weekend 2019 roku.

Od 31 grudnia do 1 stycznia nowego roku wprowadzone będą następujące zmiany:

31 grudnia (Sylwester – poniedziałek):

– autobusy, tramwaje, metro – sobotni rozkład jazdy

– zawieszenie: 13, 14, 18, 25, 121, 130, 195, 196, 205, 206, 214, 225, 256, 501,

– zwiększenie częstotliwości: 2, 24, 26, 31, 105, 122, 128, 132, 138, 140, 145, 150, 155, 160, 162, 167, 182, 186, 189, 190, 504, 507, 512, 520, 523, 527, 709, 719, 723, 739

– uruchomienie linii: 317, 326, 331, 345, 397, 401, 402, E-1, E-9

– zmian tras: 156, 157, 228

– linie nocne kursują wg piątkowego rozkładu jazdy

– metro linie M1 i M2 będą jeździły przez całą noc co 15 minut

1 stycznia (Nowy Rok – wtorek):

– autobusy, tramwaje, metro, SKM – rozkład jazdy dnia świątecznego, na takich samych zasadach jak w dniach 25-26 grudnia, czyli:

– autobusy i tramwaje – świąteczny rozkład jazdy

– zawieszenie:  13, 14, 18, 25, 118, 121, 126, 130, 139, 182, 195, 196, 201, 205, 206, 207, 209, 212, 214, 220, 225, 228, 249, 256, 262, 501, 735,

– zmiana tras: 156, 157, 177, 251

– zmniejszenie częstotliwości: 1, 2, 9, 17, 33, 105, 108, 112, 114 131, 149, 165, 171, 189, 190, 191, 192, 193, 218, 239, 500/409, 503, 507, 509, 520, 523, 709

– metro – M1 w godz. 6.00-23.00 co ok. 6-7 min., M1, M2 od ok. godz. 23.00 co ok. 10 min

– SKM – rozkład jazdy dnia świątecznego.

28 Dec 20:26

Warszawa Stolica Sylwestra 2018

Dzisiaj, godzina: 19:45
Miejsce: Śródmieście - Plac Bankowy
przeczytaj opis »
28 Dec 20:24

"Góry. Stan umysłu." Robert Macfarlane

by Gosia
 
"Te wielkie narośle na powierzchni Ziemi nie odznaczają się w swoim wyglądzie ani pożytecznością, ani nadobnością" pisał jeszcze w XVIII wieku anonimowy autor "Les Delices de la Suisse". O górach tak pisał. I nie był w swym poglądzie odosobniony. Możecie to sobie w ogóle wyobrazić?

W dobie romantycznego uwielbienia dla skalnych wypiętrzeń, powszechnego usprawiedliwienia dla pokonywania ich, nawet kosztem życia, w dobie sławy otaczającej śmiałków porywających się na najwyższe z nich, to doprawdy dziwne - czytać, jak popularną postawą była niegdyś pogarda dla gór. Dziś, owszem, zastanawiamy się może, czy warto rzucać dla nich wszystko, ale nawet, gdy dochodzimy do wniosku, że nie - i tak z zapartym tchem czytamy opowieści o tych, którzy to wszystko rzucają. Albo już rzucili. Może nie wszyscy chętnie spędzamy weekendy i urlopy na górskim szlaku, ale ciężko jest znaleźć osobę, która na walory i uroki gór pozostałaby zupełnie niewzruszona. Góry w obecnych czasach, w cywilizowanych krajach, masowo są postrzegane raczej jako perła krajobrazu niż jako rana na skorupie planety. Raczej jako miejsce szlachetne, ubogacające każdego, kto wejdzie w ich krainę, niż jako upierdliwa przeszkoda na drodze do miast. Zastanawiałeś się kiedyś, czy zawsze tak było? A jeśli nie zawsze, to - od kiedy tak jest?

O tym właśnie jest ta książka. Autor daje porządnego nura w historyczne źródła: książki, dokumenty i listy, w poszukiwaniu zalążków czegoś, co dziś wydaje się poniekąd oczywiste - miłości do gór. Jest to zanurzenie odkrywcze, choć... nie zawsze porywająco interesujące. Muszę przyznać, że lektura dłuży się chwilami. A jednak warto dać jej szansę, gdyż jest to dzieło skończone, wychodzące od punktu A, dążące powoli, systematycznie i sumiennie do punktu - dajmy na to - E, po drodze zahaczające o wszelkie niezbędne litery alfabetu i docierające tam, gdzie w zamierzeniu dotrzeć miało.

"W mojej książce próbuję wyjaśnić, w jaki sposób góra może zawładnąć człowiekiem, wytworzyć w nim takie przywiązanie do czegoś, co jest przecież tylko stertą kamieni i lodu. Dlatego nie badam dróg, którymi ludzie docierali w góry, ale drogi, które wedle ich wyobrażeń miały ich tam zawieść, a także to, co w  związku z nimi czuli i jak je postrzegali. [...] Nie jest to historia wspinaczki, ale historia wyobraźni."

Próba się, w moim odczuciu, powodzi. Obserwujemy ludzkość, która z początku powoli i niechętnie zbliża się do gór (przy okazji zastanawiając się, skąd owe dziwadła się wzięły), a wkrótce potem... zbiorowo się w nich zakochuje. O górach zaczyna się mówić, pisać i czytać, wystawiać przedstawienia, wreszcie - w góry zaczyna się powszechnie chodzić. To ostatnie to tak powoli i ostrożnie. Bo romans człowieka z górami nie od razu należał do kategorii romansów niebezpiecznych. Najpierw góry się podziwiało, dotykać je zaczęto nieco później. Fajną klamerką, spinającą całą książkę, jest przedostatni rozdział, opowiadający o Mallorym i jego romansie z górą. Nie byle jaką górą i nie byle jakim romansie. Autor stawia tezę, jakoby Mallory i inni mu podobni, padli w rzeczywistości ofiarą nie tyle własnej pasji, co zamierzchłych, niespiesznie formujących się postaw - coraz szerzej otwierających się na góry.

Osobiście nie jestem pewna, czy to tak działa. Za pierwszym razem jechałam w góry jako ignorantka, nieskażona żadną górską lekturą, nieuprzedzona przez nikogo, że w tej kupie skał można się zakochać, a pomimo to - trzasnęło mnie. Inna sprawa, że gdyby nie było tej kilkusetletniej tradycji wyruszania w góry, to przyszłoby mi się zakochać w miejscu nietkniętym ludzką stopą, a wówczas zapewne i moja by tam nie zawędrowała. Stało się inaczej - bo istniały już szlaki, mapy, przewodniki. A istniały, dlatego, że kiedyś, przed laty, ktoś wpadł na pomysł, że w góry można iść dla przyjemności. Ktoś inny go wyśmiał, ale ktoś jeszcze inny poparł i poszedł jego śladem. Książka "Góry. Stan umysłu." zmusza do zastanowienia się, może nie tyle, czyimi śladami chodzimy, bo to nie tak znowu istotne, ale - dlaczego to robimy?

Nie będę Wam wmawiać, że to absolutne "must read" każdego góromaniaka, nie będę przekonywać, że to wciągająca pozycja. Ta książka bowiem tylko delikatnie zahacza o najgłośniejsze górskie wydarzenia, a zamiast tego pełna jest przemyśleń, refleksji własnych autora, cytatów pochodzących z różnych okresów i od różnych ludzi, rzekłabym, że to takie lekko filozoficzne ujęcie gór. I - jako takie - nie stanowi lektury, od której jeżyłby się włos na głowie, a dłonie niecierpliwie przewracałyby kartki, aby zaspokoić ciekawość: co wydarzy się dalej? Powiem Wam za to, że warto, po prostu warto przeczytać tę książkę. Bo potem patrzy się trochę głębiej zarówno na góry, jak i na samego siebie w tych górach...


21 Dec 13:06

"Sick of It" [S01] DVDRip.x264-OUIJA

"Sick of It" [S01] DVDRip.x264-OUIJA

INFORMACJE O SERIALU

Tytuł: Sick of It
Ocena: IMDB - 7.4/10 (883), Filmweb - 6.0/10 (4)
Produkcja: Wielka Brytania
Gatunek: Komedia
Czas trwania: 6 x 23 min.
Premiera: 27.09.2018 - Świat
Sezon: 1
Epizod: 1-6
Twórcy: Karl Pilkington, Richard Yee
OPIS: Sitcom od stacji Sky One. Bohater stara się odnaleźć sens w życiu po rozstaniu z dziewczyną. Towarzyszy mu jego inna wersja, będąca wewnętrznym głosem, mówiącym co myśli, bez obawy o urażenie innych osób. (serialomaniak.pl)

Więcej na: IMdB.com filmweb.pl

INFORMACJE O PLIKU

Nazwa: Sick.of.It.S01.DVDRip.x264-OUIJA
Data wydania: 12.12.2018
Rozmiar: 6 x 107-134 MB
Parametry Video: 720x300, x264
Dodatkowe info: BRAK
Sample: BRAK
Screeny: BRAK
Napisy: Dostępne w wersji ANG
20 Dec 14:09

Praska Żywa Szopka

Dzisiaj, godzina: 12:00
Miejsce: Praga Północ - Floriańska 3
przeczytaj opis »
16 Dec 22:18

Mistyczne prawosławne święto – 19 stycznia [Wycieczka do Drohiczyna]

by Warszawa w Pigułce

Portal Warszawski pragnie zaprosić na wyjątkowe, widowiskowe święto – Prawosławne Święto Jordanu, w sercu Podlasia, Drohiczynie, które odbędzie się 19 stycznia (sobota) 2019 w godzinach 7:00 – 19:00.

Fot. Tadeusz Rudzki

 

„Święto Jordanu nazywane także Chrztem Pańskim jest jednym z dwunastu wielkich Świąt w Kościele prawosławnym. Świadczy o tym m.in. poprzedzająca je wigilia, w czasie której wierni zobowiązani są do ścisłego postu, a w cerkwi odprawia się tzw. królewskie godziny i liturgię. Zawsze odbywa się 19 stycznia!

Święto Jordanu nosi też miano Teofanii, czyli Objawienia Pańskiego. Od dawien dawna nazywane jest też świętem oświecenia oraz świętem światła.

W dzień święta sprawowana jest Wieczernia i liturgia święta, po niej następuje uroczysta procesja nad brzeg rzeki, która jest symbolicznym Jordanem. Na koniec następuje Wielikaja Agiasma, czyli Wielkie Poświęcenie Wody. Dokonuje się go poprzez trzykrotne zanurzenie krzyża w rzece (w innych miejscowościach w jeziorze lub morzu). Kiedy woda jest zamarznięta, w krze wycina się przerębel w kształcie krzyża”.

„W Drohiczynie to święto ma wymiar absolutnie mistyczny, gdyż Drohiczyn jest związany z prawosławiem od zawsze. To wybitnie miasto historyczne. A przy okazji nasze rodzinne korzenie, które będzie miło Wam pokazać! Często tam jeździmy od wielu wielu lat!” – pisze Portal Warszawski.

Plan wyjazdu:
Wyjazd o 7 rano z pl. Bankowego
10.00 – rozpoczęcia nabożeństwa w drohiczyńskiej cerkwi
12.00 – procesja nad Bug
14.00 – pyszny, regionalny obiad
15.00 – 17.00 – zwiedzanie Drohiczyna, cztery bardzo stare świątynie (jedna z nich projektowana przez samego Fontane) oraz siedziba Seminarium, specjalnie tylko dla Portalu Warszawskiego, i niezwykle bogate zbiory w Muzeum Diecezjalnym!

CENA: 110 zł (transport, ubezpieczenie, obsługa przewodnicka) + 25 zł obiad.

ZAPISY i rezerwacja: do 8 stycznia 2019 roku.

ZAPISY: portal.warszawski@gmail.com

Ilość miejsc ograniczona!

Serdecznie zapraszamy!
Portal Warszawski

10 Dec 23:03

Zimowy Park Fontann już działa! znamy daty i godziny pokazów

by Warszawa w Pigułce

Niemalże równocześnie z rozbłyskiem iluminacji, odbyło się otwarcie świetlnych pokazów w Multimedialnym Parku Fontann. Poza codzienną grą świateł, odbędą się też specjalne pokazy.

To już drugi raz, kiedy podziwiać możemy Park Fontann w zimowym wydaniu. Zamiast gry świateł i wody, oglądamy 30 tysięcy ledowych lampek.

„Pokazy z muzyką odbywać się będą w każdy piątek, sobotę i niedzielę o pełnych godzinach: 16, 17, 18 i potrwają do 28 stycznia 2019 r. W dniach 8, 25, 26, 31 grudnia oraz 6 stycznia zapraszamy na dodatkowe pokazy również o godzinie 19 i 20” – pisze stołeczna Estrada.

09 Dec 21:48

Lodowisko na Rynku Starego Miasta już działa! Zobaczcie, gdzie można jeszcze pojeździć! [LISTA]

by Warszawa w Pigułce

Warszawscy łyżwiarze mogę już doskonalić swoje umiejętności na miejskich lodowiskach. Łącznie w sezonie 2018/2019 uruchomionych zostanie szesnaście ślizgawek.

Fot. Warszawa w Pigułce

Większość lodowisk została już otwarta. Pozostałe zostaną uruchomione do końca pierwszej lub w drugiej połowie grudnia.

Poniżej przedstawiamy zestawienie miejskich lodowisk działających w Warszawie w sezonie zimowym 2018/2019 wraz z planowanymi terminami otwarcia:

1. Targówek – OSiR Targówek przy ul. Łabiszyńskiej 20 – ślizgawka płatna – już otwarte;
2. Mokotów – Tor Łyżwiarski „Stegny” SCS Aktywna Warszawa przy ul. Inspektowej 1 – ślizgawka płatna – już otwarte;
3. Wola – Ośrodek „Moczydło” SCS Aktywna Warszawa, przy ul. Górczewskiej 69/73 – ślizgawka płatna – już otwarte;
4. Wawer – OSiR Wawer przy ul. V Poprzecznej 22 – ślizgawka płatna – już otwarte;
5. Śródmieście – przed Pałacem Kultury i Nauki – ślizgawka bezpłatna – już otwarte;
6. Wilanów – Centrum Sportu Wilanów przy ul. Gubinowskiej 28/30 – ślizgawka płatna – już otwarte; 
7. Ochota – OSiR Ochota przy ul. Rokosowskiej 10 – ślizgawka płatna – już otwarte;
8. Śródmieście – Rynek Starego Miasta – ślizgawka bezpłatna – już otwarte;
9. Wesoła – przy ul. Armii Krajowej 72– ślizgawka bezpłatna – planowany start: druga połowa grudnia;
10. Wola – plac przy Urzędzie Dzielnicy Wola, al. Solidarności 90 – ślizgawka bezpłatna – planowany start: druga połowa grudnia;
11. Praga-Południe – Zespół Szkół nr 37 przy al. Stanów Zjednoczonych 24 – ślizgawka bezpłatna – już otwarte;
12. Bemowo – przy ul. Obrońców Tobruku 40 – ślizgawka bezpłatna – już otwarte
13. Ursus – SP nr 11 przy ul. Keniga 20 – ślizgawka bezpłatna – planowany start: druga połowa grudnia;
14. Ursus – SP nr 14 przy ul. Sosnkowskiego 10 – ślizgawka bezpłatna – planowany start: druga połowa grudnia;
15. Żoliborz – OSiR Żoliborz przy ul. Potockiej 1 – ślizgawka płatna – planowany start: pierwsza połowa grudnia;
16. Białołęka – Białołęki Ośrodek Sportu przy ul. Strumykowej 21 – ślizgawka płatna – już otwarte.

08 Dec 09:19

15 POMYSŁÓW NA PREZENT dla góromaniaków i podróżników

by Wieczna Tułaczka

Tym razem nie będzie outdoorowego sprzętu i rzeczy przydatnych na szlaku. W tym roku zaproponuję kilka upominków do codziennego i domowego użytku. Niech Was inspirują!

 

1. GÓRSKIE MAPY-ZDRAPKI

„Jeśli masz cel, zapisz go. Jeśli go nie zapiszesz, nie będziesz miał celu, będziesz miał marzenie.” Słowa Steve’a Maraboli są jak woda na mój młyn, należę bowiem do osób, które uwielbiają wypunktowywać cele, rzeczy do zrobienia, spakowania i co tam akurat jest na tapecie. Na mojej liście „zaległych artykułów do napisania” widnieją 32 pozycje… Ale jaka jest potem radocha z wykreślania! Dlatego pomyślałam, że świetną motywacją do zdobycia Korony Gór Polski będzie mapka-zdrapka od ArtTravel.pl. Mapę przykleiłam do płyty HDF (wycięta na wymiar w jednym ze sklepów budowlanych za całe 5 zł), powiesiłam na ścianę i tak teraz patrzę na nią codziennie i się inspiruję! Niezły patent i czynnik mobilizujący w jednym.

W tejże księgarni znajdziecie także mapy-zdrapki Tatr, Polski, Europy, świata, a także zwykłe mapy ścienne, które pięknie ozdobią ściany Waszych domów.

  • Ceny: mapy zdrapki od 89,90 zł (obecnie w promocji za 69,90 zł)
  • Zakupy na: ArtTravel
Mapa zdrapka

Mapa-zdrapka przyda się do odhaczania kolejnych szczytów z KGP 🙂

Mapa Tatr

A może Tatry na ścianie?

2. MAPY DO KOLOROWANIA

A może zamiast drapać wolisz kolorować? W tej odsłonie dokopałam się do całego świata, ale może z czasem pojawi się wariant z naszymi rodzimymi górami i pagórami.

  • Ceny: 25-34 za torbę, poszewka na poduchę 29 zł, flamaster do tkanin 4 zł
  • Zakupy na: Sklep Podróżnika

Mapa do kolorowania

3. KALENDARZ ŚCIENNY

Ścienne kalendarze pomagają mi w regularnych treningach. Wieszam sobie taki egzemplarz w widocznym i często odwiedzanym miejscu (w kuchni, na lodówce bądź na wewnętrznych drzwiach szafy) i zaznaczam na nim wszelką aktywność fizyczną, czy to będzie gimnastyka, bieganie czy górska wycieczka. Widzę doskonale, ile razy w tygodniu trenowałam, a jeszcze dokładniej, ile razy w tygodniu nie trenowałam.

Kalendarz dla podróżnika

4. NOTES PERSONALIZOWANY

Zawsze staram się przygotować do wyjazdu, spisując wcześniej miejsca warte odwiedzenia, godziny otwarcia i koszty wstępu do atrakcji, lokalne połączenia. Lubię tworzyć plany zwiedzania. Nie trzymam się ich kurczowo, niemniej jednak wcześniej przygotowane notatki pozwalają oszczędzić czas na miejscu. Notes idealnie nada się także to spisywania wrażeń z podróży.

Notes dla podróżnika

Napisy na okładce można personalizować i dopasować do osoby obdarowanej. Albo do siebie. 😉

5. PLANER KSIĄŻKOWY

Organizowanie dnia/ tygodnia/miesiąca, planowanie podróży, pilnowanie obowiązków/wydatków, wyznaczanie celów. To wszystko ułatwi dobrze skonstruowany i przemyślany planer. Dla fanów żółtych karteczek i walających się wszędzie notatek.

Planer dla podróżnika

Okładkę można personalizować!

planek książkowy

6. AVALUATOR

No dobra, to przyda się na szlaku. Avaluator, czyli Karta Prewencji Wypadków Lawinowych to narzędzie wspierające podejmowanie decyzji w terenie zagrożonym lawinowo. By umieć z niego prawidłowo skorzystać, trzeba wykazać się przynajmniej podstawową wiedzą na temat zagrożeń związanych z turystyką zimową, jednak ściągawka przyda się każdemu, kto wędruje po górach zimą. Zestaw zawiera kartę, książeczkę instruktażową oraz przymiar służący do pomiaru nastromienia planowanej trasy na mapie.

Avaluator

7. BAZIUNOWE OZDOBY

Baziunową Izbę wspieram i uwielbiam od początku. W zasadzie nie noszę innej biżuterii niż tej, stworzonej przez Jagodę z Nowego Targu. Ta niezwykła pracownia „spod siamiuśkich Tater” oferuje autorskie wzory inspirowane górami oraz folklorem góralskim – wykańczane ręcznie, naturalnymi komponentami. Baziunowa Izba to także ozdoby do mieszkania, w tym kultowe już wieszaki, imitujące szlakowskazy.

  • Ceny: 39-214 zł (biżuteria), 137 zł (wieszaki), 124 zł (pojemniki)
  • Zakupy na: Baziunowa Izba
Biżuteria dla góromaniaka

Uwielbiam projekty Baziunowej Izby!

Ozdoby dla górołaza

8. BRELOK Z GÓRSKIM MOTYWEM

To może być miły dodatek do prezentu głównego bądź główny upominek. Choć sama mam obecnie brelok związany ze światem pewnego czarodzieja (Insygnia Śmierci), to w przyszłości chętnie zawieszę coś bardziej górskiego.

Breloki dla góromaniaka

9. POKROWIEC NA TELEFON

Brałabym model z parzenicą!

  • Cena: od 99 zł
  • Zakupy na: Bewood

telefon dla góromaniaka

10. PASEK NA APARAT

Standardowy czarny pasek z wielkim logo producenta aparatu? Można inaczej! Można też zaprojektować własny wzór i wyróżniać się z tłumu innych fotoreporterów nad Morskim Okiem. 😉

pasek dla podróżnika

11. PIERSIÓWKA

Czasami łyk pigwówki tudzież malinówki potrafi wynieść morale na orbitę. No i warto wznieść toast po skończonej wycieczce!

Piersiówki dla podróżników

12. KUBEK

Jestem uzależniona od herbaty i nie wyobrażam sobie dnia bez choćby jednego naparu. W związku z tym, mam kilka ładnych kubków na podorędziu, acz personalizowany egzemplarz bardzo umiliłby mi te wszystkie godziny spędzone przed komputerem. Natomiast na górskie wycieczki targam kubek emaliowany – idealny do kisielków, owsianek i herbatki oczywiście.

Kubki dla górołazów

Madzia, jeszcze trochę i będzie z górki!

Kubki dla góromaniaków

13. CZAPA Z JAJEM!

Dobry sposób, by wyróżnić się na szlaku! No i dobrze się nosi.

Górska czapka

Kruca fuks! Ale fajna czapa! 😀

14. PLAKAT GÓRSKI LUB PERSONALIZOWANY

Możesz dodać wybrane imię, zmienić cały napis bądź zrobić własny kolaż zdjeć. A potem wyeksponować plakat w jakimś uroczym zakątku mieszkania. A na leniuszków czekają piękne gotowce z polskimi górami.

Plakaty personalizowane dla podróżników

Plakaty personalizowane

Plakat górski

Minimalistyczne i klimatyczne 🙂

15. PERSONALIZOWANA KOSZULKA

Koszulek z górskim motywem nie brakuje. Natomiast tych z możliwością dodania własnego napisu jest już niewiele. Nie trzeba dodawać własnego imienia i nazwiska, jak sugerują poniższe zdjęcia, można pofolgować własnej wyobraźni i umieścić bardziej oryginalny nadruk.

koszulki górskie

 

Pamiętaj, że prezent to tylko dodatek, a najważniejszą rzeczą, jaką możemy dać, to nasza pamięć, czas, zainteresowanie i rozmowa.

Tymczasem zapraszam na mój Fanpage (link niżej), gdzie rozkręcam konkurs Mikołajkowy. Do wygrania 3 książki „Broad Peak. Niebo i piekło”. Aby wygrać wystarczy polecić ciekawą górską lekturę. Zapraszam na fejsa. 🙂

 

Wesołych Świąt!

Madzia / Wieczna Tułaczka

 

Tu też jest fajnie:

Facebook  Instagram

 

 

 

 

06 Dec 09:16

Jak sobie radzić z "trudnymi" ludźmi podczas pracy w projekcie IT?


Opisy typów osobowości z podziałem na role w projekcie
28 Nov 13:50

KALENDARZE A3 na 2019 rok

by Sebastian77
kalendarze A3 na 2019 rok / aktualizacja: 15.01.2019

W dniu 14.01.2019 zamknięta została sprzedaż kalendarzy w formacie A3 na 2019 rok, z moimi autorskimi fotografiami wykonanymi na terenie Beskidu Małego i Śląskiego. Łączna ilość sprzedanych i przekazanych kalendarzy zamknęła się liczbą 70 sztuk.

Serdecznie dziękuję wszystkim za zakup, za szczodre wsparcie i przekazanie środków na poczet mojej dalszej walki z chorobą. Pozostaję przy nadziei że kalendarze przypadły Wam do gustu, że zdjęcia z ich kart staną się dla Was motywacją do jak najczęstszych, czego wszystkim życzę, powrotów na górskie szlaki.

*      *      *

Już za kilka tygodni kresu dobiegnie 2018 rok, tradycją już chyba się stało że właśnie w tym czasie zapraszam do zakupu kalendarzy na kolejny, tudzież 2019 rok. Nie inaczej będzie i tym razem. Proponowane Państwu kalendarze mają format pionowy i rozmiar A3+ (329x 483mm), wydrukowane na dobrej jakości papierze kredowym, oraz wyposażono w spiralę z uszkiem do powieszenia. Kalendarze prezentują na kartach poszczególnych miesięcy moje fotografie, zarejestrowane od stycznia do listopada 2018 roku, wśród nich niektóre nagradzane w konkursach fotograficznych.

Jak zawsze środki pozyskane z tytułu sprzedaży kalendarzy przekazane będą na moje subkonto w Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Słoneczko ze wskazaniem na dalsze współfinansowanie mojej walki z chorobami – kupując kalendarz pomagasz mi więc w mojej niełatwej drodze…

Kalendarz w liczbach:

  • rozmiar: A3+ / 32cm szerokości i 45cm wysokości
  • format: poziomy
  • ilość stron: 13 (12 miesięcznych + okładka)
  • zakres kalendarza: styczeń – grudzień 2019
  • miesiące i dni tygodnia
  • zaznaczone ważniejsze święta i daty
  • pola przy każdej dacie dla krótkich notatek
karty miesięczne kalendarza
[See image gallery at zyciepisanegorami.pl]
opisy i fotografie wykorzystane w kalendarzu
[See image gallery at zyciepisanegorami.pl]
zakup / wysyłka:

Sprzedaż kalendarzy prowadzona będzie, jak w roku ubiegłym, w dwojaki sposób. Na aukcjach charytatywnych za pośrednictwem platformy www.charytatywni.allegro.pl, oraz w sprzedaży bezpośredniej u mnie. Ważne, decydując się na zakup za pośrednictwem portalu www.charytatywni.allegro.pl licytujecie Państwo wyłącznie jeden egzemplarz kalendarza, ze względu na warunki sprzedaży tego portalu nie mam możliwości wystawienia większej ilości sztuk. W przypadku chęci nabycia większej ilości bardzo proszę o zakup bezpośredni u mnie, lub o licytowanie na kilku aukcjach.

Uwaga – w związku z wysokimi kosztami druku nie mam możliwości zlecenia dużej ilości druku kalendarzy i ich magazynowania, stąd w przypadku wyczerpania posiadanego nakładu na bieżąco prowadzony będzie dodruk, o czym informować będę na stronie głównej witryny, jak i w tym dziale. W przypadku konieczności dodruku, czas realizacji zakupu może się wydłużyć do trzech – czterech dni.

zakup na aukcjach charytatywnych:
  1. Proszę przejść na stronę aukcji <<LINK TUTAJ>>
  2. Następnie proszę się zalogować do serwisu, używając standardowego loginu allegro.
  3. W okienku „Licytuj” proszę wpisać kwotę za jaką chcielibyście zakupić kalendarz – kwota otwierająca aukcję to 32,50 zł
  4. Do zakończenia licytacji system sam będzie Was powiadamiał o zmianie statusu licytowanego kalendarza, czy Wasza oferta została przebita, jeśli tak to o ile.
  5. Po zakończeniu trwania aukcji system poinformuje Was mailowo o wygranej.
  6. Po wygraniu aukcji proszę o dokonanie zapłaty za kalendarz + wybrany koszt dostawy, przez system PayU, lub za pomocą konwencjonalnego przelewu.

To wszystko… w kolejnym kroku otrzymacie ode mnie Państwo wiadomość mailową z podziękowaniem, oraz informacją o wysyłce. Uwaga – skorzystanie z tej możliwości zakupu wiąże się z koniecznością poczekania na przesyłkę do chwili zakończenia aukcji, których czas trwania to pięć dni.

Przesyłki są realizowane wyłącznie w dni robocze, od poniedziałku do piątku, w ciągu 24 godzin od zaksięgowania wpłaty na konto fundacji. Uwaga, w przypadku konieczności dodruku czas ten może się wydłużyć do czterech dni.

zakup bezpośredni:
  1. Należy zapoznać się z cenami transportu (patrz niżej).
  2. Sumę za kalendarz/e plus koszt wybranej przesyłki należy wpłacić na podane niżej moje subkonto w Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Słoneczko w tytule wpłaty wpisując: Pani / Pan (imię kupującego) dla Sebastiana Nikiel id 34/N
  3. Jeśli chcielibyście Państwo więcej kalendarzy, proszę zapoznać się z ich cenami poniżej. Następnie postępować tak samo jak przy zakupie jednej sztuki.
  4. Wysłać do mnie wiadomość mailową za pomocą formularza kontaktowego w dziale KONTAKT, lub na adres mailowy: s.nikiel.mojegory@gmail.com z informacją o dokonanej wpłacie, oraz ilości zakupionych kalendarzy.
  5. Następnie otrzymają Państwo ode mnie wiadomość zwrotną z potwierdzeniem zakupu. Kalendarze zostaną wysłane w dniu kolejnym po zaksięgowaniu wpłaty na subkonto fundacji, za pomocą Poczty Polskiej w ramach usługi wybranej w trakcie zakupu.

UWAGA – jeśli zależy Państwo na czasie do maila z informacjami o zakupie można dołączyć potwierdzenie wpłaty wówczas kalendarz (lub kalendarze) zostaną wysłane już następnego dnia, w przeciwnym razie czas realizacji zamówienia będzie uzależniony od czasu zaksięgowania wpłaty na subkoncie fundacji Słoneczko (do kilku dni roboczych).

Przesyłki są realizowane wyłącznie w dni robocze, od poniedziałku do piątku, w ciągu 24 godzin od zaksięgowania wpłaty na konto fundacji. Uwaga, w przypadku konieczności dodruku czas ten może się wydłużyć do czterech dni.

cennik kalendarzy w zakupie bezpośrednim w zależności od ich ilości:
  • 1 do 3 sztuk – 32,50 zł sztuka
  • 4 do 6 sztuk – 30,50 zł sztuka
  • 7 do 10 sztuk – 26,50 zł sztuka

W przypadku chęci zakupu większej ilości kalendarzy proszę o wcześniejszy kontakt w celu uzgodnienia ich ceny, oraz terminu realizacji zamówienia. Kalendarze są pakowane w twarde kartonowe tuby, z plastykowymi zatyczkami, co zabezpieczy je na czas transportu, koszt tuby i pakowania są wliczone w ich cenę.

.

cennik dostawy – dla terenu RP:

  • list polecony priorytetowy: 10,80 zł / 1 do 3 sztuk
  • Poczta Polska – paczka Envelo: 12,50 zł 4 do 8 sztuk
  • Poczta Polska – paczka Envelo: 14,50 zł 9 do 15 sztuk

PRZESYŁKI ZA POBRANIEM

  • Poczta Polska – paczka Envelo: 15,50 zł 4 do 8 sztuk
  • Poczta Polska – paczka Envelo: 18,50 zł 9 do 15 sztuk
dane dla wpłat bezpośrednich:

Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”

Stawnica 33

77 – 400 Złotów

numer konta dla wpłat w złotych (krajowych):

89 8944 0003 0000 2088 2000 0010

nazwa i adres banku

Spółdzielczy Bank Ludowy

Zakrzewo / Oddział Złotów

Ważne! Wysyłając środki bardzo proszę wpisać w tytule przelewu: Pani / Pan (imię kupującego) dla Sebastiana Nikiel id 34/N za zakup kalendarza


aktualności: kalendarze A3 na 2019 rok

Sebastian Nikiel 28.11.2018


 

 

 

 

 

26 Nov 13:56

Promocje dnia – 26.11.2018: Cyber Monday! Iskry po 10,90 zł, Publio -40% na wszystko

by Robert Drózd

Dziś mamy Cyber Monday i księgarnie też się nieźle przygotowały. :-)

Iskry po 10,90 zł

Cała oferta wydawnictwa Iskry po 10,90 zł w Virtualo tylko przez dwa dni do 27 listopada.

Jedna z najlepszych okazji w historii i zniżki do 86% na 186 tytułów. Z nowości:

Bestsellery:

 

Publio -40%

Wszystkie e-booki i audiobooki o 40% taniej w Publio tylko dziś. Bez kodu, bez wyjątków.

Jak zwykle przy takich hurtowych promocjach ucieszymy się przeglądając nowości.

 

Nexto -40% (a z Premium -50%)

Cyber Monday w Nexto to ostatni dzień trwającej przez 4 dni promocji. Wpis powtarzam, bo to niezła okazja.

Posiadacze konta Premium mają: 50% zniżki na e-booki i audiobooki oraz 25% zniżki na prasę.

Jeśli nie macie konta Premium, są dla Was zniżki z kodem rabatowym: 40% zniżki na e-booki i audiobooki z kodem „BF2018”, 25% zniżki na prasę z kodem „BFP2018”. Jest to więc akcja porównywalna z Publio.

Warto przyjrzeć się nowościom, które mogą mieć ceny najlepsze w historii.

 

Drageus -45%

Cała oferta wydawnictwa Drageus o 45% taniej w Virtualo do 28 listopada.

Bestsellery to pierwsze tomy znanych serii, np.:

A nowości to tomy kolejne:

 

Premiera: Tygodnik Powszechny – moc czytania

Publikacje z Tygodnika Powszechnego taniej w Woblinku do 2 grudnia.

Nowość: „Tygodnik Powszechny Wydanie Specjalne”: Moc czytania (9,99 zł)

Z dumą przedstawiamy nowy „Tygodnik Powszechny Wydanie Specjalne”. „Moc czytania” to 170 stron rozmów z pisarkami i pisarzami, ich opowiadania oraz eseje, wiersze i wyznania literackie.

Wywiady: Graham Greene, Orhan Pamuk, Maria Janion, Paul Auster. Mało? Opowiadania: Kornel Filipowicz, Stefan Kisielewski, Hanna Krall, Stanisław Lem, Weronika Murek, Czesław Miłosz, Sławomir Mrożek. Wciąż mało? Dorota Masłowska, Andrzej Stasiuk, Józef Tischner, David Remnick (redaktor naczelny „New Yorkera”). Jeszcze? Wiersze: Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, Jstyna Bargielska, Stanisław Barańczak, Konstanty Ildefons Gałczyński, Marta Podgórnik, Ewa Lipska, Julia Hartwig, Adam Ważyk, Witold Wirpsza, Agam Zagajewski. No i ilustracje oraz komiksy: Mieczysław Wasilewski, Zygmunt Januszewski, Bartosz Minkiewicz, Jerzy Czerniawski. A także rozmowa z Anną i Jerzym Turowiczami (on obiecuje jej, że w końcu posprząta te książki w mieszkaniu, ona niedowierza).

 

Zwierciadło -50%

Cała oferta wydawnictwa Zwierciadło o 50% taniej w Virtualo do 27 listopada. Z nowości:

 

 

Wielka Litera do -50%

Cała oferta wydawnictwa Wielka Litera do 50% taniej w Ebookpoint do 2 grudnia. Np.

 

Empik 2 za 1

Dwa e-booki w cenie jednego w empik.com. Ściślej: to jeśli dodamy do koszyka dwa produkty, to cena tańszego zostanie obniżona do dwóch groszy. Tylko dziś.

 

Alfabet literacki: G

Książki na literę G do 50% taniej w Virtualo do 28 listopada.

W wyjątkowej cenie: Ginekolodzy. Tajemnice gabinetów – Izabela Komendołowicz (9,90 zł)

„Ginekolodzy. Tajemnice gabinetów” to wciągająca i trzymająca książka napisana przez Izę Komendełowicz. To pełen obraz środowiska, które decyduje o najważniejszych i najbardziej intymnych obszarach życia Polek.
Autorka rozmawia z postaciami ekstremalnie kontrowersyjnymi i zderza ze sobą skraje opinie specjalistów.

Co takiego dzieje się w gabinetach ginekologicznych, że dla ponad połowy Polek wizyty w nich wiążą się ze wstydem, z traumą i upokorzeniem? Izabela Komendołowicz w swoich rozmowach z lekarzami oraz pacjentkami nie tylko ujawnia sekrety gabinetów – czasem zabawne, a czasem przerażające – ale porusza także kontrowersyjne i szalenie ważne tematy: aborcji, in vitro, dostępności antykoncepcji…

 

Marginesy do -45%

Lektury na wieczór z wydawnictwa Marginesy do 45% taniej w Ebookpoint do 30 listopada. M.in.:

 

Przeczytaj zanim obejrzysz

Książki znane z ekranizacji taniej w Woblinku do 2 grudnia. Np.

 

Wyzwanie 48: Szmidt, Cleeves, Rosiak

Książki polecane na wyzwanie czytelnicze do 50% taniej w Virtualo do 30 listopada. M.in.:

 

Historie z ich życia

Biografie i wspomnienia z Wydawnictwa Literackiego do 45% taniej w Ebookpoint do 1 grudnia.

 

 

NieZwykłe do 50%

Cała oferta wydawnictwa NieZwykłe o 40-50% taniej w Virtualo do 27 listopada.

 

E-book tygodnia: Miłość na gwiazdkę

Miłość na Gwiazdkę – Colleen Wright (14,90 zł w Virtualo) – taniej do 1 grudnia.

Klimatyczny pensjonat w Nowej Anglii wydaje się doskonałym miejscem, by spędzić tam święta. Kiedy jednak śnieżyca odcina gości od świata, wszyscy zaczynają się martwić, że Boże Narodzenie nie ułoży się tak, jak sobie wymarzyli.

Czy przypadkowych turystów, którzy w pensjonacie szukają schronienia przed zamiecią, czeka coś więcej niż ogień w kominku i wygodne łóżko? Czy ich życzenia się spełnią?

 

Cyber Monday w Kindle Store

Ponad 350 tytułów do 80% taniej w Kindle Store – według księgarni „największa promocja roku 2018”. Coś jest na rzeczy, bo mamy sporo znanych tytułów. Niestety spora część u nas nie jest przeceniona, choćby Atwood.

 

Kończą się w poniedziałek:

  1. 100 bestsellerów o 50% taniej w OnePress.pl do 26 listopada. 50% zniżki na e-booki, 30% na papier.
  2. Oferta Wydawnictwa Naukowego PWN o 45% taniej w IBUK.pl do 26 listopada.
  3. E-booki ze Starej Szkoły o 50% taniej w Woblinku do 26 listopada. Nowość: Szczelina – Jozef Karika (17,99 zł).
  4. Książki Andrzeja Stasiuka o 50% taniej w Ebookpoint do 26 listopada. Np. Opowieści galicyjskie (10,45 zł), Jak zostałem pisarzem (próba autobiografii intelektualnej) (14,95 zł), Mury Hebronu (9,50 zł).
  5. Cała oferta wydawnictwa Siedmioróg o 55% taniej w Ebookpoint do 26 listopada. Książki dla dzieci i młodzieży, m.in.: Karolcia – Maria Kruger (4,50 zł), Zbrodnia i kara – Fiodor Dostojewski (9,90 zł) – stary przekład Czesława Jasrzębca-Kozłowskiego, Doktor Dolittle i jego zwierzęta – Hugh Lofting (4,50 zł), Plastusiowy Pamiętnik – Maria Kownacka (3,56 zł), Ziemia, planeta ludzi – Antoine de Saint-Exupery (2,66 zł), Dolina Światła – Aleksander Minkowski (8,10 zł).
  6. Poradniki biznesowe o 50% taniej w Ebookpoint do 26 listopada. Wydawnictwa grupy Helion oraz Studio Emka. M.in.: Niskobudżetowy startup. Zyskowny biznes i życie bez frustracji – Chris Guillebeau (24,50 zł), Najtrudniejsze w tym, co trudne. Prowadzenie biznesu, gdy nie ma prostych odpowiedzi – Ben Horowitz (24,50 zł), Like a Virgin. Czego nie nauczą Cię w szkole biznesu – Richard Branson (19,50 zł), Co tylko zechcesz. 40 lekcji dla nowoczesnego biznesmena – Derek Sivers (14,95 zł), Pułapki small biznesu. 133 mity, które niszczą Twoją firmę – Marek Jankowski (18,50 zł).
  7. The Humble Book Bundle: Do-It-Yourself  – pakiet książek przygotowanych przez wydawnictwo Maker Media, znanego z magazynu „MAKE:”. Trzy formaty: MOBI, EPUB, PDF, a pakiet trwa do 26 listopada.

Pozostałe promocje:

Pozostałe promocje dnia znajdziesz w archiwum.

Nie chcesz przegapić promocji dnia?

Książki nie ma w promocji?

W naszej porównywarce cen e-booków możesz ustawić alerty cenowe. Określasz pożądaną cenę i dostaniesz maila, gdy książka będzie taniej. Zobacz, jak łatwo dodać taki alert.

25 Nov 22:28

Wiemy, kiedy zostanie uruchomiona iluminacja!

by Warszawa w Pigułce

Stołeczny Ratusz podał datę uruchomienia świątecznej iluminacji. W wielu miejscach Warszawy ozdoby są już zamontowane i przetestowane.

Fot. Warszawa w Pigułce

Warszawska iluminacja świąteczna jest największą w Polsce i jedną z najbardziej okazałych w Europie.

Jeszcze w ubiegłym roku ogłoszono, że gdyby miała postać pojedynczego łańcucha liczyłaby 680 km długości. Dekoracje składają się z blisko 4,5 mln energooszczędnych diod eko-LED i prawie 1300 elementów dekoracyjnych – iluminacji latarniowych, przewieszek, girland, kurtyn świetlnych, sopli i dekoracji wolno stojących. Energooszczędne światełka eko-LED zużywają 10-krotnie mniej prądu niż tradycyjne żarówki.

W tamtym roku iluminacja rozbłysnęła 9 grudnia i podobnie będzie w tym roku. Start iluminacji zaplanowany jest na 8 grudnia.

23 Nov 19:16

Lokalizator NotiOne Play - recenzja

by noreply@blogger.com (AT-AT)
Należycie do grupy osób, które raz po raz coś gubią lub nie mogą znaleźć kluczy wychodząc z domu? Lokalizator NotiOne może być tym, czego szukacie. Dla telefonu, dla kluczy, dla psa czy nawet dziecka. Sprawdźmy, jak to działa w praktyce!


A więc po kolei - co to jest?


NotiOne to niewielki lokalizator Bluetooth, który, po połączeniu z aplikacją na smartfona, pozwala odnaleźć naszą zgubę.

Niewielki bo jego wymiary to około 2,7 cm x 2,7 cm x 0,8 cm. Ważyć nie ważyłem, ale obstawiam kilka gramów. Malutkie i lekkie. Gumowa zawieszka pozwala na doczepienie do kluczy, plecaka czy innych rzeczy. Design prosty i neutralny.


No i dobrze, zaczepiamy lokalizator do często gubionych kluczy i co? NotiOne tak naprawdę oferuje dwie funkcję. Jedną, pozwalającą odnaleźć przedmiot znajdujący się niedaleko (np. w drugim pokoju, między poduszkami kanapy, itp). oraz drugą, z którą znajdziemy zgubę... na drugim końcu Polski. Jest to możliwe dzięki temu, że z pomocą przyjdzie nam ponad milion użytkowników namierzających sygnał. Brzmi ciekawie? 


Na wstępie jednak funkcja pierwsza, czyli szukanie w pobliżu. Po pobraniu aplikacji, zarejestrowaniu się i sparowaniu lokalizatora, wybieramy opcję szukania w pobliżu. Tym sposobem odpala się prosty radar, za którym podążając natrafimy prędzej czy później na naszą zgubę. Nie jest on w 100 procentach intuicyjny (zaledwie 4 'paski' zasięgu, brak wskazania kierunku) więc czasem trzeba trochę pokręcić się po mieszkaniu, jednak prędzej czy później zawsze trafimy do celu. Gdy mamy pewność, że lokalizator 'gdzieś tu leży', radar będzie wystarczający. 


Znajdując się w zasięgu zguby możemy odpalić sygnał dźwiękowy. Ten niestety jest zdecydowanie za cichy i przyda się jedynie w pomieszczeniu, gdy zguba leży na wierzchu. Zakopana pod poduchami kanapy czy w głośnym otoczeniu pozostanie nieodnaleziona.




Lokalizator działa też w drugą stronę - wciskając go dwukrotnie odpalimy sygnał dźwiękowy w telefonie (już zdecydowanie głośniejszy) pozwalający nam zlokalizować urządzenie. 


Aby zupełnie uniknąć sytuacji, gdy musimy w ogóle czegoś szukać, możemy zabezpieczyć się przed tym trybem 'Alarm'. Polega on na tym, że w przypadku rozdzielenia lokalizatora i telefonu na pewną odległość (ok 5 metrów), smartfon zacznie generować sygnał dźwiękowy  informując o zaistniałej sytuacji. Całkiem przydatne.


Drugą, zdecydowanie ciekawszą, funkcją NotiOne jest lokalizacja na odległość. Sam lokalizator nie posiada wbudowanego GPSa jednak łączy się za pomocą Bluetootha z każdym urządzeniem je obsługującym. A tych jest ponad 1 milion (a w tym momencie może i 1,5 miliona). Spytacie jak to możliwe? Otóż producent NotiOne powiązany jest ze spółką Netpis S.A. - właścicielem... Yanosika.  Kto zna, ręka do góry! Każdy, kto z Yanosika korzysta, jednocześnie pozwoli nam na odnalezienie zguby. 


Sami więc widzicie, że baza odbiorników sygnału naszego lokalizatora jest ogromna. Gdy urządzenie znajdzie się w pobliżu smartfona z odpalonym Yanosikiem (i oczywiście lokalizacją), następuję automatyczne połączenie i zaczytanie współrzędnych, które zostają zapisana na mapie.


Jak sprawdza się to w praktyce? Bardzo różnie, zależnie gdzie przebywamy i ilu użytkowników ww. aplikacji spotkamy po drodze :) Historię lokalizacji możemy sprawdzić zarówno jako punkty na mapie jak i spis ulic.



Przeglądając dane z wielu dni używania NotiOne zdarzały się takie, gdy praktycznie cała doba była odwzorowana na mapie, od wyjścia z domu rano do powrotu wieczorem. Były też dni, gdzie zaczytały się zaledwie 4 lokalizację, jednak należą one do zdecydowanej mniejszości. Podsumowując - ilość 'znaczników' jest zadowalająca.


Jak jest z ich dokładnością? Powtórzę się odpowiadając - bardzo różnie.  Niektóre punkty odwzorowane są wręcz wzorowo, niektóre trochę odbiegają od rzeczywistości, jednak mimo wszystko dają nam dobry podgląd na to, gdzie aktualnie znajduje się lokalizator.


Nie obejdzie się jednak bez dziwnych sytuacji, gdy nagle pojawiają się punkty bez żadnego poparcia w rzeczywistości. Np. wczytana lokalizacja o 1szej w nocy w centrum Warszawy, gdy lokalizator znajdował się cały dzień i noc 30 km od stolicy. Rzadko bo rzadko, ale czasem pojawiają się takie pojedyncze 'kwiatki'.


Jeszcze jedna uwaga - bateria. Ta w teorii powinna wystarczyć na rok, jednak praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Szykujcie się na zmianę co 2 - 3 miesiące. Wymiana oscyluje w granicach 8 zł więc nie jest to aż tak uciążliwe. Warto jednak mieć ten fakt na uwadze - kiepsko byłoby przypomnieć sobie o padniętej baterii, gdy naprawdę będziemy potrzebowali sprawdzić lokalizację sprzętu.


Cena oscyluje w granicach 99 - 119 zł (zależnie od wersji). Do kupienia TUTAJ. Czy to dużo czy mało, pozostawiam własnej ocenie. Wg mnie nie jest to wygórowana kwota.


Podsumowując, czy NotiOne jest godny uwagi? Stwierdzam, że zdecydowanie tak. Pomimo kilku wad znajdzie duże grono odbiorców, którzy docenią gadżet tego typu. Osobiście znalazłbym dla niego zastosowanie jako lokalizator dla psa (doczepiony do obroży), dla dziecka w szkolnym plecaku, do samochodu czy kluczy. Oby nigdy nie trzeba z niego korzystać, jednak warto się zabezpieczyć na każdą sytuację.



PLUSY:

+ ogromna baza 'lokalizatorów'
+ małe wymiary
+ integracja ze smartfonem

MINUSY:

- krótka żywotność baterii
- cichy sygnał dźwiękowy
- raz na jakiś czas - dziwne wskazania lokalizacji

18 Nov 15:26

Geminidy 2018

by Hawkeye
Przed nami ostatni w roku tak aktywny rój meteorów, który na dodatek pełni rolę tego najbardziej obfitego spośród wszystkich, jakie jest nam dane obserwować. Zbliżając się powoli do kresu kolejnego roku, zbliżamy się jednocześnie do rozpoczęcia aktywności Geminidów, które będziemy mieli szansę podziwiać w pełnej krasie w warunkach nocy bezksiężycowej pod najciemniejszym możliwym do uzyskania niebem. I z tego właśnie względu już dziś, niemal miesiąc przed szczytem ich aktywności, celem dotarcia do większej liczby odbiorców zapraszam na tradycyjny wpis poradnikowy, zachęcając do zapoznania się ze szczegółami na temat obserwacji najbardziej wyczekiwanego jesiennego roju meteorów.

Geminidy 2018: Jak, kiedy i gdzie obserwować


Jak z pewnością wielu z Was pamięta, ostatni i jednocześnie najaktywniejszy z rojów meteorowych w roku aktywny od 4 do 17 grudnia, obserwować możemy dzięki dawnym powrotom w okolice Słońca planetoidy (3200) Phaethon. O ile w przypadku pozostałych rojów ich obiektami macierzystymi są komety, tak tu mamy nieco odmienną sytuację, w której źródłem meteorów jest niewielki, już całkowicie skalny obiekt, bez lodu i gazów będących budulcem warkoczy jonowych w typowych kometach podczas ich zbliżania się do peryhelium. Rozpad planetoidy (3200) Phaethon podczas jej kolejnych peryheliów i jej bliskość względem zarówno Słońca jak i Ziemi w powrotach do centrum Układu Słonecznego złożyły się na powstanie zdecydowanie jednego z najbardziej godnych uwagi rojów meteorów.

Tegoroczne maksimum Geminidów, które nazywam późnojesiennym odpowiednikiem aktywnych sierpniowych Perseidów powinno przypaść o dziennej porze dla Polski, ale z pewnych względów o których wspomnę za moment, nie należy się tym specjalnie zamartwiać. Prognozy IMO sugerują najwyższą aktywność tego roju w dniu 14 grudnia około godz. 13:30 CET. To jest prognoza ścisłego momentu maksimum, ale okres wysokiej aktywności powinien otworzyć się już 13 grudnia około 21:00 CET i potrwać do około 18:00 CET 14 grudnia. Oznacza to, że nawet jeśli sam rzeczywisty szczyt nastąpi o porze dziennej niekorzystnej z perspektywy naszego kraju, to noc poprzedzająca maksimum, a także ta pierwsza już po szczycie, powinny przynieść bardzo wysokie liczby dostrzegalnych meteorów.

Największe natężenie zjawisk bez względu na datę, będziemy mieli szansę ujrzeć w drugiej połowie nocy. Radiant Geminidów, który położony jest w gwiazdozbiorze Bliźniąt, około godz. 02:00 CET osiąga niemal okołozenitalne elewacje i to w tym właśnie momencie szczególnie warto skierować wzrok ku górze. W miarę chęci i możliwości obserwacje warto rozpocząć także o wcześniejszej porze wieczornej, nawet około godz. 19:00 CET. W tym czasie radiant wprawdzie nie wznosi się jeszcze zbyt wysoko z perspektywy naszego kraju (nieco ponad 20-25 stopni), ale z biegiem godzin jego pozycja będzie stawała się coraz bardziej sprzyjająca - z uwagi na prognozowany czas maksimum warto więc nie odkładać początku naszych poszukiwań meteorów do górowania radiantu, ale zacząć właśnie wraz z początkiem wieczoru, po bardzo szybkim zmroku; podobnie rzecz się tyczy nocy poprzedzającej maksimum.

Wskaźnik ZHR tradycyjnie jak co roku szacowany jest na bardzo wysokim poziomie równym lub przekraczającym 120 zjawisk - 1) w ciągu godzinnej obserwacji, 2) prowadzonej w doskonałych warunkach obserwacyjnych z dala od zaświetlonego nieba, 3) przy górującym radiancie. W tym roku podczas maksimum Geminidów Księżyc przebywać będzie tuż przed I kwadrą (oświetlenie tarczy około 35% w noc z 13 na 14 grudnia i około 45% w noc z 14 na 15 grudnia) dzięki czemu warunki obserwacyjne w czasie prognozowanej najwyższej aktywności roju będą bardzo dobre, zwłaszcza od północy do świtu, kiedy to Srebrny Glob będzie już skryty pod horyzontem. W noc z 13 na 14 grudnia poprzedzającą prognozowany moment maksimum aktywności zachód Księżyca nastąpi już około 21:20, noc później około 22:30 CET. Znaczna większość obu nocy będzie zatem pozbawiona negatywnego dla obserwacji meteorów wpływu naszego satelity, co sprawia, że najaktywniejszy rój meteorów w roku podczas maksimum w 2018 roku możliwy będzie do podziwiania we wręcz doskonałych warunkach obserwacyjnych. Jednocześnie trzeba pamiętać, że decydując się na obserwacje z regionów miejskich, liczba Geminidów możliwych do zauważenia ulegnie drastycznemu obniżeniu, jako że większość meteorów stanowią okazy o niższej jasności wymagające przyzwoicie ciemnego nieba.

Podobnie jak w przypadku Perseidów tak i tu warto zaplanować sobie obserwacje zarówno w noc poprzedzającą maksimum, to jest z 13 na 14 grudnia, ale także w noc następującą po maksimum (z 14 na 15 grudnia) z uwagi na wysoką obfitość roju utrzymującą się zazwyczaj ponad dobę. Oznacza to, że wypatrywanie meteorów tego roju warto rozpocząć od zmroku 13 grudnia i w miarę możliwości kontynuować do świtu 15 grudnia, naturalnie z przerwą w godzinach dziennych.

Rzut oka na całe niebo (zenit w centrum) przy skierowaniu obserwatora ku południowej stronie horyzontu w noc z 13 na 14.12 i 14 na 15.12 o godz. 02:00 CET. Strona, do której jesteśmy zwróceni powinna stanowić dolną część mapki (na przykład w razie zwrócenia ku północy mapę należy obrócić o 180 stopni itd.). Im dalej spoglądamy od radiantu, tym dłuższe mogą być tory Geminidów podczas wchodzenia w atmosferę. Przy radiancie nad horyzontem meteory mogą pojawić się na całej powierzchni nieba, przedłużenia torów wszystkich zjawisk z tego roju przecinają się w radiancie. Centrum mapki stanowi zenit. Ruch Geminidów może być widoczny wyłącznie zgodnie z kierunkiem zaznaczonym na mapie (zawsze w kierunku "od" radiantu, nigdy przeciwnie). Długość widocznych śladów będzie zależna przede wszystkim od wielkości konkretnego meteoroidu, ale też jego gęstości, prędkości i kąta wejścia w atmosferę.
Rzut oka na całe niebo (zenit w centrum) przy skierowaniu obserwatora ku południowej stronie horyzontu w noc z 13 na 14.12 i 14 na 15.12 o godz. 02:00 CET. Strona, do której jesteśmy zwróceni powinna stanowić dolną część mapki (na przykład w razie zwrócenia ku północy mapę należy obrócić o 180 stopni itd.). Im dalej spoglądamy od radiantu, tym dłuższe mogą być tory Geminidów podczas wchodzenia w atmosferę. Przy radiancie nad horyzontem meteory mogą pojawić się na całej powierzchni nieba, przedłużenia torów wszystkich zjawisk z tego roju przecinają się w radiancie. Centrum mapki stanowi zenit. Ruch Geminidów może być widoczny wyłącznie zgodnie z kierunkiem zaznaczonym na mapie (zawsze w kierunku "od" radiantu, nigdy przeciwnie). Długość widocznych śladów będzie zależna przede wszystkim od wielkości konkretnego meteoroidu, ale też jego gęstości, prędkości i kąta wejścia w atmosferę.

Wielu z Was zdążyło już się przekonać na własne oczy w ostatnich latach, że pod wieloma względami Geminidy przewyższają medialne Perseidy z sierpnia. Jedną z tych ważniejszych przewag przytoczyłem właściwie już w poprzednim akapicie - wskaźnik ZHR. To zawsze najobfitszy rój meteorów w roku. Tylko styczniowe Kwadrantydy są "konkurentem na poziomie" wobec grudniowych Geminidów, ale ich maksima oprócz tego, że przypadają zazwyczaj w pochmurnej pogodzie na początku roku, trwają zwykle jedynie kilka godzin i bardzo łatwo się z nimi rozminąć, jeśli wypadają o porze dziennej dla Polski, podczas gdy Geminidy są obfite przez około doby lub nieco dłużej - dają tym samym szansę na choćby częściowe ujrzenie maksymalnej aktywności wszystkim zakątkom północnej półkuli nawet gdy ścisły szczyt wypada w dzień. Hucznie promowane w mediach Perseidy uzyskują dopiero brązowy medal. Oczywiście nie zawsze ilość musi być głównym wyznacznikiem - weźmy choćby niedawne Taurydy, które niski ZHR nadrabiają wysoką ilością zjawisk bolidowych.

Za ważny czynnik zwiększający atrakcyjność Geminidów należałoby z pewnością uznać położenie radiantu, który będąc w obrębie gwiazdozbioru Bliźniąt, daje nam gwarancję swojej obecności na bardzo dużych, praktycznie okołozenitalnych wysokościach nad horyzontem podczas górowania. Najlepiej gdy takie górowanie pokrywa się z czasem rzeczywistego maksimum roju, choć obserwacje w zakresie 24 godzin plus minus względem prognozowanego czasu samego maksimum są wskazane nawet, gdy radiant znajduje się jeszcze nisko. Ten, z perspektywy Polski, pojawia się na północno-wschodnim niebie już około godz. 17:00 CET.

Radiant Geminidów i możliwe ich tory przy skierowaniu obserwatora ku wschodniej stronie nieba (13.12.2017, godz. 19:00 CET).
Radiant Geminidów i możliwe ich tory przy skierowaniu obserwatora ku wschodniej stronie nieba (13.12.2017, godz. 19:00 CET).
Radiant Geminidów i możliwe ich tory przy skierowaniu obserwatora ku południowo-wschodniej, południowej, południowo-zachodniej stronie nieba i okolicom zenitu (14.12.2017, godz. 02:00 CET).
Radiant Geminidów i możliwe ich tory przy skierowaniu obserwatora ku południowo-wschodniej, południowej, południowo-zachodniej stronie nieba i okolicom zenitu (14.12.2017, godz. 02:00 CET). 
Radiant Geminidów i możliwe ich tory przy skierowaniu obserwatora ku południowo-zachodniej, zachodniej, północno-zachodniej stronie nieba i okolicom zenitu (14.12.2017, godz. 05:00 CET).
Radiant Geminidów i możliwe ich tory przy skierowaniu obserwatora ku południowo-zachodniej, zachodniej, północno-zachodniej stronie nieba i okolicom zenitu (14.12.2017, godz. 05:00 CET).

Co się wiąże z faktem, że tym razem to typowo skalne obiekty są budulcem meteoroidów, które wpadając w atmosferę ziemską wywołują zjawisko meteoru? Tu wychodzi ważna przewaga roju nad Perseidami. Geminidy z racji na swoje źródło częściej od sierpniowego roju (i większości innych rojów zresztą też) przynoszą jasne zjawiska o wyższym (poniżej -4 mag.) blasku - a więc bolidy. Nie jest wprawdzie tak, że większość Geminidów to zjawiska bolidowe, ale w porównaniu do reszty rojów (z wyjątkiem Taurydów, które w tym względzie najczęściej dominują) łatwiej liczyć tu na ujrzenie widowiskowych meteorów, niż przy pozostałych rojach istniejących dzięki "standardowym" obiektom macierzystym, czyli kometom.

Tę najbardziej istotną chyba przewagę mamy w powtarzalności maksimów. Geminidy są niezwykle stabilnym rojem, za każdym razem przynoszącym maksymalny wskaźnik ZHR bez problemu  osiągający lub wręcz przekraczający 120, co nie zawsze ma miejsce przy innych znanych rojach, nawet Perseidach, które mimo, że również obfite, potrafią przynieść większe zakresy wahań wskaźnika ZHR (czytaj większe odchylenia na niekorzyść). Jeśli pogoda sprzyja, Księżyc nie rozświetla nieba, znajdujemy się z dala od zaśmieconego sztucznym oświetleniem nieba, a radiant znajduje się nad horyzontem (zwłaszcza około godz. 02:00 CET przy górowaniu), nie ma właściwie podstaw do obaw, że Geminidy zawiodą.

Niestety - maksimum obfitych Geminidów przypada w znacznie chłodniejszej porze roku, co jest główną przyczyną, w której upatruję ich przegrywanie medialne z Perseidami. Trudno już tutaj polecać leżak i całonocne wypatrywanie licznych meteorów niczym podczas przyjemnych sierpniowych nocy z Perseidami, trudno także więc organizować akcje spod znaku całonocnych pokazów nieba w okresie, gdy wielu przypadkowych uczestników takich obserwacji po 30-60 minutach stania na zimnym powietrzu miałoby dość, zwłaszcza w sytuacji gdyby nie dostrzegali tych szumnie zapowiadanych "120 meteorów na godzinę" bez uprzedniej wiedzy jakiej sytuacji i jakich warunków ten ZHR dotyczy. Dodatkowo, z tym późnojesiennym okresem roku wiąże się nie tylko gorsza względem Perseidów termika i komfort obserwacji, ale też mniejsze szanse na sukces z powodu niesprzyjającej, późnojesiennej aury. I chociaż grudzień na ogół nie jest już tak fatalnym miesiącem jakim przeważnie bywa listopad (w tym roku otwarty jednak najpiękniejszą aurą od 25 lat, która przez pierwszą dekadę przynosiła rzadko spotykany tak późno powrót polskiej złotej jesieni) nie da się ukryć, że ryzyko pokrzyżowania naszych planów przez pogodę w Polsce jest w tym okresie zauważalnie podwyższone.

Mimo tych dwóch "minusów", dla wytrwałych i odpornych na późnojesienne warunki pogodowe, niebo znów przygotowuje spektakl wart zarwanej nocy. Jeśli u kogoś wykorzystanie nocy z 13 na 14 grudnia i 14 na 15 grudnia nie będzie możliwe, zachęcam do podjęcia prób choćby noc-dwie wcześniej, gdy liczba meteorów stanie się już wyraźnie rosnąca. Ściskajmy kciuki za sprzyjającą aurę. Jeśli miałaby ona być pogodna należy pamiętać o porządnym odzieniu, gorąca kawa czy herbata w termos również z pewnością nie zaszkodzi i nie będzie stanowić niepotrzebnego ekwipunku (skoro sprzętu do takiej obserwacji właściwie ze sobą nie bierzemy - może poza aparatem i statywem), no a potem już tylko cieszmy się najobfitszym rojem meteorów w roku. Powodzenia!

Mapy wygenerowane przy wykorzystaniu Stellarium. Czas prognozy przytoczony na podstawie obliczeń IMO.

AKTUALIZACJA 13.12
Rozpoczynamy okres maksymalnej aktywności roju Geminidów. Przez najbliższe dwie noce liczba meteorów tego roju będzie najwyższa, a to ile z nich ujrzymy zależeć będzie nie tylko od pogody, która nad całym niemal krajem przynosi mnóstwo pochmurnych chwil, ale i miejsca, z którego obserwacji dokonamy, czasu jaki poświęcimy na wypatrywanie meteorów i momentu nocy, w którym tych obserwacji spróbujemy się podjąć. W chwili obecnej według raportów IMO, na podstawie 39 sesji obserwacyjnych wykonanych przez 19 obserwatorów z 10 krajów, 877 zaraportowanych Geminidów wskaźnik ZHR wynosi 58 +/- 6. Mamy już więc do czynienia z wyraźnym wzmożeniem aktywności, który do ścisłego maksimum powinien zwiększyć się jeszcze ponad dwukrotnie. O ile aura na to pozwoli, obserwujmy spoza miast, możliwie długo w drugiej połowie nocy, gdy radiant położony w gwiazdozbiorze Bliźniąt wznosić będzie się najwyżej (górowanie około godz. 02:00 CET).

ZHR=58 +/-6, stan na 13.12.2018 r. na godz. 16:30 CET. Credit: IMO

AKTUALIZACJA 14.12
Trwa tegoroczny szczyt aktywności roju Geminidów, który - z perspektywy praktycznej - mija w podręcznikowym wydaniu, przynosząc największą liczbę obserwowalnych meteorów na godzinę obserwacji w doskonałych warunkach obserwacyjnych i przy wysoko położonym radiancie. Z perspektywy obserwacyjnej w Polsce - niestety również podręcznikowo, w warunkach pogodowych jakie o tej porze roku towarzyszą nam najczęściej. Niebo nad naszym pięknym krajem pozostaje w większości regionów całkowicie zasnute chmurami, z których gdzieniegdzie sypie śnieg lub marznący deszcz ze śniegiem i o podziwianiu najbardziej obfitego roju meteorów w trakcie maksimum większość z nas może jedynie pomarzyć. Obecnie według raportu IMO na podstawie nadesłanych 55 sesji obserwacyjnych wykonanych przez 25 obserwatorów z 13 krajów, 1176 zaraportowanych Geminidów wskaźnik ZHR wzrósł w tej dobie do 111 (+/- 8) - stan z godz. 02:39 CET. Jako, że tak wysoka aktywność Geminidów utrzymuje się zwykle ponad dobę, można zakładać, że najbliższa noc z 14 na 15 grudnia także przyniesie porównywalnie intensywną aktywność roju.

ZHR=111 +/-8, stan na 14.12.2018 r. na godz. 02:39 CET. Credit: IMO



  f   Bądź na bieżąco z tekstami, zjawiskami astronomicznymi, alarmami zorzowymi i wszystkim co ważne dla amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze bądź zapisz się do subskrybentów kwartalnego Newslettera.
18 Nov 15:23

TATRY – Opis szlaku na Krywań

by Wieczna Tułaczka

 

My mamy Giewont, Słowacy mają Krywań. O ile Giewont istnieje w świadomości Polaków jako Święta Góra Ceprów, miejsce pielgrzymek turystów na ogół słabo zorientowanych w górskim otoczeniu, o tyle Krywań dla Słowaków stanowi symbol odrodzenia narodowego i wieloletnich dążeń wolnościowych.

Krywań (Kriváň) o wysokości 2494 m n.p.m. ustępuje Rysom jedyne o 9 metrów, co plasuje ten szczyt na 10 miejscu Wielkiej Korony Tatr. To jeden z trzech szczytów na tej liście – obok Rysów i Sławkowskiego Szczytu – który można zdobyć znakowanym szlakiem turystycznym. Owe szczyty łączy także brak poważniejszych trudności technicznych oraz duże różnice wysokości, które z kolei wymagają wkładu solidnej dawki wysiłku fizycznego.

Zanim jeszcze zdobyłam Krywań, wydawało mi się, że poziomem trudności bliżej mu będzie do Sławkowskiego Szczytu. Otóż nie! Śmiem postawić Krywań przy Rysach i to od polskiej strony, trudniejszej przecież niż słowacka. Skąd taki pogląd? Bo choć wejście na Rysy z Morskiego Oka jest wymagające i zdaje się najbardziej strome w wymienionym towarzystwie, to niezliczone ciągi łańcuchów bardzo ułatwiają sprawę i otwierają szczyt niemal każdemu. Pod Krywaniem tych ułatwień nie ma, za to jest dość strome zbocze usiane skałami, które pokonać musimy polegając wyłącznie na własnych umiejętnościach. Nie każdy czuje się swobodnie w skalnym terenie i tu dużą rolę odgrywa psychika, bo jak wcześniej pisałam – trudności nie są poważne.

Spore przewyższenie w drodze na szczyt, brak sztucznych ułatwień i sporo wspinaczki w kopule szczytowej każą zaliczać Krywań do wymagających wycieczek.

 

RYSY OD POLSKIEJ STRONY RYSY OD SŁOWACKIEJ STRONY SŁAWKOWSKI SZCZYT

 

SZLAKI NA KRYWAŃ

Pod Krywań prowadzą dwa szlaki, mające swój początek przy Tatrzańskiej Drodze Młodości (szosa nr 537):

  • zielony z Trzech Studniczek – choć ten, gwoli ścisłości, zaczyna się nad Szczyrbskim Jeziorem, ale kto by drałował szmat drogi wzdłuż szosy, skoro można spokojnie dojechać do Trzech Studniczek; zielony szlak wiedzie przez Przehyby do rozstaju pod Krywaniem;
  • niebieski z Białego Wagu – wiedzie przez Jamski Staw i Pawłowy Grzbiet na wierzchołek Krywania.

W połączeniu z Tatrzańską Magistralą (szlak czerwony), która łączy Jamski Staw i Trzy Studniczki, można zaplanować ładną pętlę i zakończyć wycieczkę tam, gdzie się zaczęło. A najwygodniej zacząć na parkingu przy Drodze Młodości, przy Trzech Studniczkach.

Biorąc pod uwagę dojazd pod Krywań własnym autem, nasuwają się trzy rozwiązania:

  • Opcja A: Z parkingu przy Trzech Studniczkach podejście szlakiem zielonym do rozstaju pod Krywaniem, wejście na Krywań i zejście do Jamskiego Stawu szlakiem niebieskim, skąd na parking powrócimy czerwoną Magistralą.
  • Opcja B: Z parkingu nieopodal Trzech Studniczek ruszamy czerwoną Magistralą do Jamskiego Stawu i niebieskim szlakiem podchodzimy na Krywań. Na parking wracamy wariantem zielonym.
  • Opcja C: Istnieje także możliwość zostawienia auta przy drodze w pobliżu Białego Wagu, gdzie zaczyna się niebieski szlak, lecz wtedy będziemy zmuszeni dwukrotnie pokonać odcinek Biały Wag – Jamski Staw, co wydłuży całą wycieczkę na Krywań o ok. 2 godziny.

Opcję pierwszą uważam za najbardziej optymalną, gdyż zielony szlak jest krótszy i bardziej stromy, a ja zawsze wolę na początek zaserwować sobie ostre podejście, by w drugiej połowie dnia cieszyć się łagodniejszym zejściem. Kolana by się ze mną zgodziły. Ten wariant opiszę szczegółowo niżej.

A co jeśli nie dysponujemy własnym środkiem transportu?

 

DOJAZD

Najpierw musimy dostać się do Szczyrbskiego Jeziora, gdzie znajduje się końcowa (tudzież początkowa) stacja elektriczki. Jeśli ruszamy z Polski, najwygodniej będzie dojechać Stramą z Zakopanego do Starego Smokowca i tam złapać kolejkę do Szczyrbskiego Jeziora.

Tuż obok stacji kolejowej (elektriczki) znajduje się przystanek słowackiego „pekaesu”, skąd odjeżdżają autobusy w kierunku Liptowskiego Mikulasza (przez Trzy Studniczki, Podbańskie i Przybylinę). Jednakże, kursy są rzadkie (2 razy w tygodniu w wakacje), a autobusy odjeżdżają dopiero ok. 10.00. Nie ma pewności, czy połączenie powróci na kolejne wakacje.

  • Strona SAD (słowacki „pekaes”) – klik.
  • Wyszukiwarka połączeń kolejowych (w tym elektriczki) i autobusowych na Słowacji – klik

 

NA KRYWAŃ ZE SZCZYRBSKIEGO JEZIORA

Oczywiście wycieczkę na Krywań można rozpocząć już w Szczyrbskim Jeziorze, gdzie bez problemu dojedziemy z polskiej strony Tatr – najpierw Stramą z Zakopanego do Starego Smokowca, dalej elektriczką do Szczyrbskiego Jeziora. Wydłuży to jednak całą wycieczkę o 2 godziny – dodatkowo przejdziemy dwukrotnie kawałek Tatrzańskiej Magistrali pomiędzy Szczyrbskim Jeziorem a Jamskim Stawem. Cała trasa będzie wyglądała tak:

Szczyrbskie Jezioro – Jamski Staw – Trzy Studniczki – Groń – Przehyby – Rozstaje pod Krywaniem – Mały Krywań – Krywań – Mały Krywań – Pawłowy Grzbiet – Jamski Staw – Szczyrbskie Jezioro

Na jakąkolwiek opcję dojazdu byśmy się nie zdecydowali, nie unikniemy mozolnego marszu zielonym czy niebieskim szlakiem na szczyt. Poniżej szczegółowy opis szlaku.

Krywań

Na Krywaniu!

OPIS SZLAKU

START: parking Trzy Studniczki (Tri Studnički, 1180 m n.p.m.)

TRASA: TRZY STUDNICZKI – GROŃ – PRZEHYBY – ROZSTAJE POD KRYWANIEM – MAŁY KRYWAŃ – KRYWAŃ – MAŁY KRYWAŃ – ROZSTAJE POD KRYWANIEM -PAWŁOWY GRZEBIEŃ – JAMSKI STAW – TRZY STUDNICZKI

szlak zielony, niebieski, czerwony

CZAS: 7 h 30 min (średni czas przejścia, bez odpoczynków); mnie udało zrobić się całą trasę w 8 h i 30 min (wliczając w to przerwy i godzinny popas na szczycie)

TRUDNOŚCI: Na całej trasie nie ma żadnych sztucznych ułatwień w postaci łańcuchów czy klamer. Nieznaczne trudności skalne oraz ekspozycja pojawiają się powyżej rozstaju szlaków pod Krywaniem, gdzie czeka nas sporo klasycznego scramblingu. Obiektywnie rzecz biorąc, teren nie jest szczególnie uciążliwy z perspektywy turysty obytego w Tatrach Wysokich. Natomiast osoba mniej doświadczona może niemile się zaskoczyć i zwyczajnie mieć problemy z pokonaniem ostatniego odcinka – wysokość, skały, brak ułatwień działają na wyobraźnię i wpływają na ocenę trudności szlaku.

PRZEWYŻSZENIE: 1370 m

Szlaki na Krywań

Screen z Google Maps 3D. Dla lepszego rozeznania zaznaczyłam szlaki. 🙂

TRZY STUDNICZKI – GROŃ – PRZEHYBY – ROZSTAJE POD KRYWANIEM

  • szlak zielony
  • czas: 3 h

Wycieczkę zaczynamy na parkingu Trzy Studniczki (1180 m), który znajduje się tuż przy drodze nr 537. W przypadku wolnych miejsc, zostaniemy skierowani na wyższy parking przy fundamentach spalonego schroniska Ważeckiego i węźle szlaków, w przeciwnym razie trzeba będzie na dzień dobry podejść 2 minutki do góry, by odnaleźć szlakowskaz.

Ruszamy zgodnie z zielonymi znakami i po 10 minutach docieramy na Polanę Trzy Studniczki (1150 m). Stoi tam leśniczówka z 1907 roku, która w czasie II wojny światowej była ważnym punktem kontaktowym tatrzańskich kurierów. Nieco wyżej stała kiedyś pierwsza znana chata turystyczna, którą zbudowano w 1806 roku dla zabezpieczenia wycieczki na Krywań. Obecnie po ów przybytku nie ma nawet śladu, więc pozostaje skupić się na drodze. A ta nie należy do szczególnie przyjemnych – wspina się licznymi zakosami przez zalesiony grzbiet Gronika, wyciskając z człowieka siódme poty. Po drodze mijamy oznaczone odejście do miejsca, gdzie zachował się bunkier z czasów Słowackiego Powstania Narodowego. Ten mały skok w bok zajmie ledwie kilka minut. Za niedługo przecinamy polanę Kosarzysko (Košarisko, 1470 m) usytuowaną pod szczytem Gronika, którego wierzchołek omijamy i wreszcie możemy przyjrzeć się czubowi Krywania – cel wyłania się niemal na wprost ścieżki. Wkrótce las płynnie przechodzi w pole kosówek, odsłaniając dalsze widoki na Tatry Zachodnie oraz Niżne Tatry w tle.

Kilka ostrych zakosów szlaku wyprowadza nas na zbocze ponad Wielkim Żlebem (Vel’ky žl’ab), opadającym spod szczytu Krywania. Po drugiej stronie żlebu wyraźnie widać ścieżkę wiodącą przez Pawłowy Grzbiet – tamtędy będziemy schodzić. Tymczasem wspinamy się orograficznie prawym zboczem żlebu. Trochę szkoda, że zielony szlak omija szczyt Niżnej (1775 m) oraz Wyżnej Przehyby (1992 m) – ścieżka biegnie poniżej grzbietu, po czym skręca łagodnie w głąb Wielkiego Żlebu. Wkrótce zielony szlak łączy się z niebieskim, tym samym kończąc swój bieg.

Krywań

Krywań z parkingu przy Trzech Studniczkach.
Nazwa Krywań nawiązuje do zakrzywionego wierzchołka góry. Niektórzy górale używają zwrotu „Krzywań”.

Zielony szlak na Krywań

Zielony szlak dosłownie i w przenośni 😉

Niżne Tatry

Podczas marszu towarzyszy nam panorama na Niżne Tatry, w tym Ďumbier (2043 m) – najwyższy szczyt tego pasma.

Szlak na Krywań

W wyższych partiach odsłaniają się widoki na Tatry Zachodnie

Krywań

Trawers pod Przehybą z widokiem na Krywań

Zielony szlak na Krywań

Zielony szlak przez pewien czas kluczy wśród głazów. Bez trudności.

Wielki Żleb Krywański

Wielki Żleb Krywański ze skrzyżowania zielonego z niebieskim szlakiem. W dole Gronik, Kopa Krywańska i Wyżnia Przehyba.

ROZSTAJE POD KRYWANIEM – MAŁY KRYWAŃ – KRYWAŃ – MAŁY KRYWAŃ – ROZSTAJE POD KRYWANIEM

  • szlak niebieski
  • czas: 1 h 40 min

Od węzła szlaków w Wielkim Żlebem poruszamy się za niebieskimi onaczeniami. Na wierzchołek Krywania prowadzi jedna odnoga szlaku, także po zdobyciu szczytu musimy wrócić tą samą drogą.

Przed nami najbardziej stromy odcinek. Najpierw wspinamy się na grzbiet Małego Krywania (Malý Kriváň, 2334 m), by wygodnym chodnikiem ominąć ten mało wybitny wierzchołek (wejście nań nie przysporzy chętnym problemu). Następnie osiągamy Krywańską Przełączkę (Daxnerovo sedlo), skąd wreszcie odsłaniają się widoki na szczyty Tatr Wysokich, zasłoniętych dotąd przez sam Krywań.

Od szczytu dzieli nas jeszcze nieco wspinaczkowej zabawy po skalisto-piarżystym zboczu. Nie ma tu ani klamer, ani łańcuchów – musimy polegać wyłącznie na sobie. Przyznam, że podczas wchodzenia trochę obawiałam się zejścia, wszak chwilami było dość stromo, a przejście wymagało ciągłego używania rąk. Obawy okazały się bezpodstawne, przynajmniej w moim przypadku. Zbocze pod Krywaniem jest dobrze urzeźbione, nie ma problemu z wyszukaniem stopni czy chwytów. Podejście daje sporo frajdy, a na zejściu – jak to zejściu – trzeba czujnie pokonywać każdy metr. Wzmożona uwaga jest naprawdę wskazana, bo ludzi na Krywaniu nie brakuje, a pod szczytem często tworzą się korki – mijanek jest sporo, co nie zawsze jest przyjemne czy bezpieczne.

Momentami szlak zaścielają luźne kamulce, na których łatwo stracić równowagę. Właśnie takiej sytuacji byłam światkiem – chłopak pośliznął się na piargach i zjechał kilka metrów. Na szczęście skończyło się na strachu i lekkich ranach.

I jeszcze jedna uwaga. Końcowe podejście na szczyt nie jest jednoznaczne. Chwilami ciężko znaleźć następne oznakowania, a ludzie rozłażą się po całym zboczu, szukając własnej ścieżki dojścia na szczyt. Warto czasem przystanąć i na spokojnie rozejrzeć się wokół, nie tylko w poszukiwaniu farby, ale też najbardziej dogodnego przejścia.

Szlak na Krywań

Wejście na grzbiet Małego Krywania

Szlak na Krywań

Chwilami szlak jest łatwiutki – ma postać kamiennego chodnika

Tatry Zachodnie z Krywania

Tatry Zachodnie.
W dole Wielki Żleb i widoczne nitki niebieskiego oraz zielonego szlaku.

Droga na Krywań

Szlak na Krywań

Od Krywania dzieli nas sporo „scramblingowego” podejścia

Szlak na Krywań

Co bardziej strome odcinki mogą niektórym przysporzyć nieco kłopotów, zwłaszcza podczas zejścia.

Niebieski szlak na Krywań

Opis szlaku na Krywań

Spojrzenie na szlak z góry

Krywań, Tatry Słowackie

Krywań

KRYWAŃ

Krywań (Kriváň, 2494 m) – Narodowa Góra Słowacków i symbol ich niezależności w czasach niewoli. Szybko stał się popularnym motywem w literaturze i sztuce słowackiej. Został nawet uwieczniony na monetach!

Od 1841 roku urządzane są patriotyczne „narodowe wycieczki” na Krywań, z udziałem osobistości ze świata słowackiej kultury i polityki. Tradycja narodowych wyjść trwa do dziś, choć obecnie nie mają już podłoża politycznego. Marsze na szczyt odbywają się każdego roku w połowie sierpnia – zatem, kto szuka spokoju w górach, niechaj omija Krywańskie pasmo w tym terminie.

Turyści od dawna interesują się Krywaniem, wszak ta charakterystyczna góra uważana była niegdyś za najwyższą w Tatrach, wejście nań jest stosunkowo łatwe, a panorama ze szczytu nieziemska. Próżno szukać spokoju i samotności na szczycie, choć i na to sprytni znajdą sposób. 😉

Panorama z Krywania obejmująca Tatry Wysokie i Zachodnie należy do najznakomitszych w całym paśmie. W całej okazałości możemy podziwiać też Niżnie Tatry i leżący u ich stóp Liptów oraz Spisz.

Krywań

Charakterystyczny dwuramienny krzyż na wierzchołku został postawiony w 2003 roku.

Panorama z Krywania

Szczyt góruje nad trzema dolinami: Koprową (której dno leży o 1300 metrów niżej!), Newcyrką i Ważecką.

Panorama z Krywania

Tatry Wysokie z Krywania

Gerlach z Krywania

Zbliżenia na Gerlach

Widoki z Krywania

W stronę Rysów i Wysokiej

Panorama z Krywania

W stronę Mięguszowieckich Szczytów

Orla Perć z Krywania

Zbliżenie na Orlą Perć

Panorama z Krywania, opisana

Kopy Liptowskie na pierwszym planie

Babia Góra z Krywania

Czerwone Wierchy, w tle Babia Góra

Opisana panorama z Krywania

Wielki Żleb i Niżne Tatry

Szczyrbskie Pleso

Zbliżenie na Szczyrbskie Jezioro

ROZSTAJE POD KRYWANIEM – PAWŁOWY GRZEBIEŃ – JAMSKI STAW

  • szlak niebieski
  • czas: 1 h 30 min

Niebieski szlak wytyczono na południowej grani Krywania, oddzielającej Wielki Żleb od Doliny Ważeckiej, zwanej Pawłowym Grzbietem lub Nad Pawłową, Nazwa pochodzi od Pawłowej Polany nad którą wznosi się ów grzbiet.

Z początku obniżamy się wśród skalnych załomów dość łagodnie, z otwartą panoramą na Tatry Zachodnie i Niżne. Dawniej prowadziła tędy stara górnicza ścieżka, a połacie nad Wielkim Żlebem stanowiły obszar wykopalisk (tzw. Banie Krywańskie).

Wkrótce otwierają się widoki na dwuramienną Dolinę Ważecką (Važecká dolina), dostępną kiedyś szlakiem turystycznym. Obecnie to rezerwat objęty ścisłą ochroną.

Z czasem poziomice zagęszczają się znacząco. Ścieżka coraz śmielej wytraca wysokość – z początku wiedzie wśród kosówek, później gęstym lasem. Obniżamy się grzbietem zwanym – od wyraźnie widocznych zagłębień – Jamami, aż do węzła szlaków przy Jamskim Stawie (Jamské pleso, 1447 m).

Szlak na Krywań

Z widokiem na Tatry Zachodnie

Niebieski szlak na Krywań

Krywań z niebieskiego szlaku

Jamski Staw

W dole Jamski Staw – tam schodzimy.

Ważecka Dolina

Kozie dupki pod Krótką

Ważecka Dolina

Podczas wędrówki towarzyszą nam widoki na Dolinę Ważecką.

Krywań

Z Krywaniem

Niebieski szlak na Krywań

Opis szlaku na Krywań

Niebieski szlak jest w dużej mierze wyłożony wygodnymi stopniami. Idzie się szybko i sprawnie.

JAMSKI STAW – TRZY STUDNICZKI

  • szlak czerwony
  • czas: 1 h 15 min

Przy węźle szlaków przerzucamy się na czerwono znakowaną Tatrzańską Magistralę (zwaną na tym odcinku Wyżnim Podkrywańskim Chodnikiem) i w mig docieramy nad otoczony lasem Jamski Staw. Na pierwszy rzut oka nie jest to miejsce szczególnie widokowe, ale spacer na drugi brzeg stawu otwiera nieco perspektywę.

Na tym etapie nogi zaczynają odczuwać trudy wycieczki, więc cieszy fakt, iż czerwony szlak prowadzi w dużej mierze w dół – łącznie pokonuje aż 300 metrów różnicy poziomów! Wycieczkę kończymy przy parkingu w Trzech Studniczkach.

Krywań jest nasz!

Wyżni Podkrywański Chodnik

Tatry Zachodnie z Magistrali.

Pod Krywaniem

Na dłuższym odcinku czerwony szlak jest dość szeroki, ale trzeba i na takie „kwiatki” się przygotować! 😉

 

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

  • Wstęp na teren TANAP jest bezpłatny.
  • Akcje ratownicze w górach Słowacji są odpłatne, dlatego warto się ubezpieczyć.
  • Numer alarmowy do HZS: 18 300.
  • Szlak jest zamknięty od 1 listopada do 15 czerwca.
  • Warto wyruszyć na szlak wcześnie rano (bądź późnym popołudniem), by ominąć na szlaku większą część turystów.
  • Ze względu na brak sztucznych ułatwień w kopule szczytowej, warto (dla własnego bezpieczeństwa) atakować szczyt przy pewnej pogodzie i suchej skale.

 

Górskie pozdro,

Madzia / Wieczna Tułaczka

 

Tu też jest fajnie:

Facebook Instagram

 

 

 

13 Nov 22:46

Ciężarówki Coca-Coli już wkrótce w Warszawie! Znamy datę i miejsce

by Warszawa w Pigułce

Coca-Cola poinformowała, że jej ciężarówki tradycyjnie pojawią się w największych miastach w Polsce. Zmieniła się jednak data i miejsce.

Fot. Łukasz / Warszawa w Pigułce

Kilka razy ciężarówka pojawiała się na błoniach Stadionu PGE Narodowy w Warszawie. Tym razem jednak tak nie będzie.

Samochody spotkać będzie można 8 grudnia pomiędzy godziną 15.00, a 20.00 niedaleko Centrum Handlowego Arkadia.

Do tej porty były to dwie ciężarówki. Każda oświetlona była 160 metrami światełek ledowych i ponad 6 tysiącami punktów świetlnych.

01 Nov 10:49

Seria ekskluzywnych „spacerowykładów” po Łazienkach. IV edycja

by Warszawa w Pigułce

„Trzy laty temu zaczęliśmy ekskluzywne, limitowane spacery (w grupie po 25 osób) w formie wykładów po najpiękniejszym, królewskim, warszawskim Parku Łazienkowskim. Cieszyły się one niezwykłym zainteresowaniem.” – pisze Portal Warszawski specjalizujący się w wycieczkach po Warszawie.

Fot. Portal Warszawski

Jednakże forma owych spacerów będzie rozszerzona o nowe zagadnienia, dotyczące epoki stanisławowskiej; idea ogrodów romantycznych, architektura parku Łazienkowskiego na tle innych zespołów pałacowych w Europie, masońska idea piękna, rzeźba a królewski wizerunek, kolekcja malarstwa, teatr stanisławowski inne – jednym słowem jak rozumieć i czytać wielki manifest artystyczny oraz dorobek króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jednym słowem, Warszawa a Poniatowski!

     Te „spacerowykłady” odbywać się będą w ramach listopadowych , darmowych dni w Łazienkach, a to znaczy, że oszczędzamy na biletach wstępu ok. 30 pln. Wykłady odbywać się we wnętrzach obiektów znajdujących się na terenie Łazienek, poza Białym Domkiem, który na czas zimy jest zamykany!

Zapraszamy zatem Wszystkich miłośników wielkiej sztuki, serdecznie na ekskluzywne, limitowane całkowicie autorskie „spacerowykłady”, w małych 25 osobowych grupach po sztuce i zbiorach w Łazienkach Królewskich.

Mimo, że Łazienki mają swoich przewodników dostaliśmy niezwykłą możliwość oprowadzania Was w czterech terminach. Każdy spacer trwa do 4 godzin!

Oto proponowane terminy „spacerowykładów”.

1. 3, 4  listopada
2. 10    listopada
3. 17    listopada

Obejrzymy wszystkie dostępne najważniejsze obiekty i poznamy ich historię od podszewki – Oranżerię, Galerię Rzeźb, Teatr Stanisławowski i Pałac na Wodzie.Jeżeli są Państwo zainteresowani spacerem prosimy o maila, rezerwacje i wpłatę, gdyż możemy oprowadzać maksymalnie do 25 osób! Musimy zrobić listy.

KONTAKT, REZERWACJE: portal.warszawski@gmail.com
CENA spaceru 30 zł / 1 os. (w tym: koszt zestawu głośnomówiącego oraz licencjonowany miejski przewodnik Daniel Echaust, specjalizujący się w sztuce okresu Stanisławowskiego, posiadający skończone specjalne kursy z okresu polskiego oświecenia twórca i autor Portal Warszawski.)

Każdym spacer zaczyna się o godz. 11.00, przed Pałacem na Wodzie.

To będzie niezwykłe przeżycie. Serdecznie zapraszamy!

01 Nov 10:48

Cmentarz Choleryczny – biała plama na wszystkich warszawskich mapach

by Warszawa w Pigułce

Niewielu Warszawiaków wie, że w latach 1872-1873 Pragę nawiedziła epidemia cholery, która pochłonęła 484 ofiary. Za nasypami kolejowymi pomiędzy Rondem Starzyńskiego, a ulicą Odrowąża znajduje się cmentarz choleryczny, na którym pochowano nieszczęśników. Spoczęło tu również 7 żołnierzy, którzy byli wyznawcami religii pogańskich.

IMG_1149

Fot. Warszawa w Pigułce

W 1876 roku znajdowało się tu 55 nagrobków, a w 1908 roku, cmentarz zupełnie zlikwidowano. Ponieważ budowano węzeł kolejowy linii Drogi Żelaznej Nadwiślańskiej, ciała przeniesiono do zbiorowej mogiły, przesuwając ją na północ.

Próbowano jednak upamiętnić jakoś to miejsce. Najpierw w 1909 roku wzniesiono pomnik z piaskowca autorstwa inż. Lubickiego, który rozsypał się z biegiem czasu, potem odnowiono cmentarz jeszcze przed Drugą Wojną Światową.

W końcu w 2009 roku grupa miłośników Stolicy oczyściła teren cmentarza, a pomiędzy 19, a 23 kwietnia tego samego roku stuletni pomnik został usunięty.

W maju 2010 roku PKP Polskie Linie Kolejowe odtworzyły kamienny pomnik i zrekonstruowały otaczający go mur. Całość ogrodzono i postawiono monitoring, aby nikt nie zakłócił już spokoju zmarłych. Mogiła i jej otoczenie miała być wpisana do rejestru zabytków już w 2010 roku, ale od tego czasu nie ma na ten temat żadnych wieści.

21 Oct 19:02

Darmowe gadżety za zakup wina El Sol

by Piotr Kowalski

Wiemy jak lubicie promocje związane z “gadżetami alkoholowymi”. Bardzo dobrze przyjęliście takie promocja z gadżetami do piwa czy do whisky. Tym razem w ramach promocji zorganizowanej przez markę El Sol można zgarnąć darmowy otwieracz do wina.

El Sol pomaga smakować życie, wypełnia je słonecznymi, południowymi klimatami. Smak win El Sol jest łagodny, owocowy i przyjazny. To propozycja dla osób pełnych pozytywnej energii i optymizmu. Jeśli lubisz takie wina i kochasz gadżety – to ta okazja jest dla Ciebie.

Otwieracz wart jest około 12 PLN, czyli tyle samo co mniej więcej kosztuje wino El Sol w sklepie. W promocji biorą udział następujące wina El Sol:

  • El Sol Espana Red Medium Sweet,
  • El Sol Espana White Medium Sweet,
  • El Sol Espana Rose Medium Sweet,
  • El Sol Chile Red Medium Dry,
  • El Sol Australia White Medium Dry.

darmowy otwieracz do wina od el sol

Aby wziąć udział w promocji “Smakuj Słońcem” i otrzymać darmowy gadżet należy zakupić wybrany produkt w sklepie i wykonać zadanie w postaci opublikowania opinii na temat zakupionego wina – „Dlaczego Produkt spełnia oczekiwania odnośnie smaku”. Opinia musi mieć przynajmniej 300 znaków. Należy wypełnić formularz podając dodatkowo swoje dane adresowego, telefon, e-mail oraz załączyć zdjęcie lub skan paragonu potwierdzającego zakup. Darmowym gadżetem jest otwieracz do wina sygnowany logiem El Sol.

promocja z darmowymi gadżetami el sol

Promocja trwa do 30 czerwca 2019. Organizator nie podaje jaka jest pula wszystkich gadżetów. Prawdopodobnie każdy, kto napisze taką opinię otrzyma gadżet.

Uwaga: “Informujemy iż przedłużamy czas obowiązywania promocji „Smark gwarantowany słońcem albo zwrot pieniędzy” oraz promocji „Smakuje słońcem – pozytywna opinia” do dnia 30 czerwca 2019 r.” “W związku z powyższym zmianie ulegnie regulamin promocji „Smark gwarantowany słońcem albo zwrot pieniędzy” oraz promocji „Smakuje słońcem – pozytywna opinia”. Zmiana wchodzi w życie w dniu 1 stycznia 2019 r.”

Niezadowolony z zakupu – otrzymaj zwrot za zakup

Równolegle El Sol zorganizowało akcję cash back, w której można otrzymać 70% zwrotu za zakupione wino, jeśli to nie przypadło nam do gustu. Z promocji można brać udział wymiennie, jednak nie jednocześnie w obu. W celu zarejestrowania zgłoszenia należy wypełnić formularz podając dodatkowo swoje dane adresowego, telefon, e-mail oraz załączyć zdjęcie lub skan paragonu potwierdzającego zakup.

O winach El Sol

Marka El Sol to jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek w kategorii win spokojnych. Łączy hiszpański temperament i łagodny smak, a także słońce, muzykę, spotkania w dobrym towarzystwie i oczywiście dobre wino. Na rynek została wprowadzona w 2007 r., w portfolio AMBRA znajduje się od 2009 r.

03 Oct 13:17

przypomne i ja, bo widze...

przypomne i ja, bo widze bieda w krau, wpis @mijagix
"Tutaj mireczki macie sposób na zakładanie konta które janusze sprzedają na allegro za gruba kasa :

1. Janusz pobiera aplikacje Revolut
2. Doładowuje konto za 50zł (hajs można w każdej chwili wypłacić na swoje konto bankowe w całości, czyli równe 50zł wraca)
3. Generuje wirtualną kartę
4. Aktywuje trial na netflixie przy użyciu tej karty
5. Zapisuje dane konta do notatnika
Jeśli chce wygenerować kolejne to:
6. Wyłącza karte i kasuje (Bo jeśli chciałby mieć drugą to 6euro opłata)
7. Generuje kolejną
8. Aktywuje trial itd

Oczywiście sposób działa na wszystkie triale, Microsoft Office 365, Spotify itd itd

Podziękowania należą do mireczka @vomar za opisanie. Ja tylko przypominam"
#netflix #cebuladeals
29 Sep 06:50

Strumień - nieprzypadkowe spotkania muzyki z naturą

Dzisiaj, godzina: 20:00
Miejsce: Praga Północ - 4 PoKOJE, Wileńska 19
przeczytaj opis »
29 Sep 06:45

Królewski Ogród Światła w Wilanowie jeszcze piękniejszy! W tym roku wcześniej niż zazwyczaj!

by Warszawa w Pigułce

W tym roku wyjątkowo wcześnie, bo już od 13 października, będzie można podziwiać Królewski Ogród Światła w Wilanowie. Organizatorzy zapowiadają nowości i otwierają już sprzedaż biletów.

Fot. Warszawa w Pigułce

„Królewski Ogród Światła w Wilanowie powraca i po raz kolejny zaskoczy nowościami!” – zapowiadają organizatorzy.

„Odwiedzając wilanowski park po zmroku, wkroczycie w przestrzeń, w której poczujecie się jak na królewskim dworze. Zaprezentujemy Wam zupełnie nowy pokaz świetlno-muzyczny, który będziecie mogli obejrzeć z wysokości tarasu górnego. Wystawę otwieramy 13 października o godz. 17.00”.

DATY I GODZINY OTWARCIA

  • 13–31 października 2018, godz. 17.00–21.00
  • 2 listopada 2018 – 24 lutego 2019, godz. 16.00–21.00

POKAZY MAPPINGÓW
piątki, soboty i niedziele, godz. 18.30, 19.30, 20.30

BILETY

  • poniedziałek – czwartek: 10 zł – bilet zwykły, 5 zł – bilet ulgowy, dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny
  • piątek – niedziela: 20 zł – bilet zwykły, 10 zł – bilet ulgowy, dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny

Bilety można kupić w:

  • kasach muzeum
  • przez internet: www.bilety.wilanow-palac.pl (sprzedaż od 26 września)
24 Sep 18:17

"The First" [S01] WEBRip.x264-TBS

"The First" [S01] WEBRip.x264-TBS

INFORMACJE O SERIALU

Tytuł: The First
Ocena: IMDB - 6.2/10 (212)
Produkcja: USA
Gatunek: Dramat, Sci-Fi
Czas trwania: 8 x 45 min.
Premiera: 14.09.2018 - Świat
Sezon: 1
Epizod: 1-8
Twórcy: Beau Willimon
OPIS: Akcja śledzi pierwszą ludzką załogę, która została wysłana na Marsa. Ukazane zostaną losy astronautów, ich bliskich oraz wspierającego ich zespołu, który został na Ziemi. (serialomaniak.pl)

Więcej na: IMdB.com filmweb.pl

INFORMACJE O PLIKU

Nazwa: The.First.S01.WEBRip.x264-TBS
Data wydania: 14.09.2018
Rozmiar: 8 x 158-221 MB
Parametry Video: 720x360, x264
Dodatkowe info: NOWOŚĆ

Sample: BRAK
Screeny: BRAK
Napisy: Dostępne w wersji ANG
23 Sep 20:04

Słońce poboczne (parhelion) w tym samym czasie było widoczne na sporym obszarze Polski

by Łowca Tomasz

Wczoraj 18.09 zostaliśmy dosłownie zasypani zdjęciami i pytaniami o zjawisko optyczne, które było widoczne na sporym obszarze Polski, szczególnie w Małopolsce i na Podkarpaciu. Sprawdźmy czym było i jak powstaje?

-„Udało mi się zaobserwować przed chwilą, jak to powstaje” - „po obu stronach Słońca było dziwne zjawisko, coś jak dwa kawałki tęczy, co to jest” - „wyglądało to jakby były 2 słońca, ale zdjęcie tak tego nie odzwierciedliło” - napisaliście do nas.

Foto: Kasia Kubicz-Pszczoła

Słońce Poboczne Parhelion 2018

Aby odpowiedzieć na to pytanie należy przede wszystkim spojrzeć na zdjęcie satelitarne z okresu, kiedy dostrzegaliśmy wspomniane zjawisko. Fotografie najczęściej zostały wykonane między godz. 17:00, a 18:40. W tym czasie nad Polską zalegała olbrzymia ławica wysokich chmur pierzastych przykrywająca niemal cały kraj. Przy tej okazji należy dodać, że chmury te są zbudowane z kryształków lodu na których odbijają się, załamują i rozpraszają promienie słoneczne, dlatego sprzyjają one powstawaniu zjawisk optycznych. Tak też było we wtorek 18.09 późnym popołudniem i pod wieczór w wielu regionach.

Zdjęcie satelitarne z godz. 17:15, 18 września 2018 roku. Dane: sat24

Zdjęcie satelitarne Polska

Na nadesłanych zdjęciach widzimy zjawisko nazywane słońcem pobocznym - formalnie parhelion w przypadku występowania jednego lub parhelia, gdy zjawisko jest podwójne i występuje po prawej i lewej stronie od Słońca.

Zdjęcie wykonane około godz. 18:30 w rejonie Rzeszowa. Foto: Bartosz Kulasa

Słońce poboczne

Zjawisko słońca pobocznego powstaje w wyniku załamania światła na kryształkach lodu w atmosferze na tej samej wysokości nad horyzontem jak Słońce. Możliwe jest do zaobserwowania przez cały rok, jednak najbardziej jest widoczne gdy Słońce znajduje się blisko horyzontu, bowiem wtedy promienie słoneczne załamują się na kryształkach lodu pod największym kątem.

Zdjęcie wykonane około godz. 17:30 w Sędziszowie Małopolskim. Foto: Kamil Skitał

Słońce Poboczne Parhelion

Generalnie - kryształki lodu działają jak pryzmaty, zginając przechodzące przez nie promienie światła z minimalnym ugięciem 22 °. Unoszące się delikatnie kryształki lodu o sześciokątnej powierzchni są prawie poziome, wówczas światło słoneczne załamuje się w poziomie i powstaje zjawisko słońca pobocznego.

Słońce poboczne widoczne w Rzeszowie o godz. 17:15. Foto: Rafał Belcyr

Słońce Poboczne Parhelion Rzeszów

Zwróćmy jeszcze uwagę na kolory powstającego zjawiska. Odcień czerwonego znajduje się najbliżej Słońca (największy kąt padania promieni słonecznych), dalej jest kolor od pomarańczowego do niebieskiego, aż połączą się z widoczną bielą koła parhelickiego.

18 września 2018 roku w miejscowości Szubin (woj. kujawsko-pomorskie). Foto: Marek Nikodem

Słońce Poboczne Parhelion zjawisko

18 września 2018 roku, foto: Witold Ochał

Słońce Poboczne Parhelion wrzesień

Foto: Witold Ochał

Słońce Poboczne Parhelion Podkarpacie

W sezonie zimowym przy silnym mrozie i braku zachmurzenia pierzastego, zjawisko może wystąpić na niskim poziomie nad horyzontem, gdy promienie słoneczne będą padać na unoszący się pył diamentowy.